„Niech żyje nam górniczy stan" – gorlickie gwarki
Ziemia gorlicka to kolebka światowego przemysłu naftowego. Od średniowiecza dolina rzeki Ropy i Sękówki znana była z obfitych źródeł oleju skalnego. Rozkwit przemysłu naftowego nastąpił wraz z odkryciem Łukasiewicza – dzięki niemu, w Gorlicach zapłonęła pierwsza na świecie uliczna lampa naftowa, a okoliczny krajobraz zmieniły setki wież wiertniczych. Wraz z nimi i powstaniem rafinerii, w historię regionu wpisała się tradycja górnicza. W tym roku Gorlickie Gwarki, odbyły się w dniu 1 października 2022 r. w Pałacu Długoszów, rozpoczęło się uroczystym ceremoniałem tak jak przewiduje tradycja. Prezydium gwarków przewodził były dyrektor Fabryki Maszyn GLINIK, Tadeusz Lewiński, który kolejno powoływał do prezydium pozostałych członków, m.in. Piotra Dziadzio, Głównego Geologa Kraju, Kazimierza Dudka, prowadzącego Skansen Naftowy, ale również i Rafała Kukli - burmistrza Miasta Gorlice. Główna sala dworska była wypełniona do ostatniego miejsca, dominowali górnicy - seniorzy, którzy już dobrych kilka, a czasem kilkanaście lat temu zakończyli swoją karierę zawodową w Fabryce Maszyn Glinik. Nie przeszkadzało im to jednak w sentymentalnej podróży do przeszłości, a poczucie wspólnoty wzmacniał górniczy mundur.
Tuż za ścianą Karczmy Piwnej rozsiadły się panie. To był ich czas na Babski Comber. Wejścia do kameralnej sali strzegły informacje o tym, iż miejsce jest zarezerwowane wyłącznie dla kobiet, panowie mają kategoryczny zakaz wstępu, chyba że w kobiecym ubraniu. Choć zza ściany dochodziło postukiwanie kuflami o stół, uczestniczki nie nudziły się i wyśpiewywały o dzieweczce, co szła do lasu. Wspierały się przy tym dołączonymi śpiewnikami.
Wróć do newsów |