Ropa naftowa znana była w Sękowej od bardzo dawna, podobnie jak w pobliskich Siarach.
Olej skalny pochodzący z naturalnych wycieków często z ekshalacjami towarzyszącego mu gazu ziemnego, znany był ludowi rejonu gorlickiego od tak dawna jak daleko sięga jego historia.
O istnieniu złóż ropy w tym rejonie świadczą wielokrotne wzmianki historyczne: Jedna z pierwszych wzmianek pochodzi z 1530 r., kiedy to Seweryn Bonar, podskarbi króla Zygmunta Starego, burgrabia krakowski i starosta biecki, szukając złota we wsi Ropa pod górą Chełm, natknął się na ropę naftową, która zalała mu kopalnię. Nie obeszło się bez drwin i złośliwych docinków na dworze królewskim, a nawet przylgnęło do podskarbiego przysłowie: „Ten co w Ropie złota szukał, ropą się opłukał".
Inną wiadomość historyczna o ropie pochodzi z XVII w. A. Schneider w swoim dziele o Galicji pisał następująco: „W Galicji istnienie asfaltu znane już dawniej w okolicy Gorlic, Iwonicza, Liska, Starej Soli, używając go przed laty do pokrycia dachów i nawet do Warszawy go wywożono. Zaś Jastrzębski, budowniczy i muzyk króla Władysława IV, opisując Warszawę jaką była w 1643 r., wspomina o pałacu Ossolińskich, że kamienie pokrywające dach tego budynku, aby śnieg i deszcz nie szkodził, smołą ziemną były »dychtowane«. Z tej przyczyny przez oddestylowanie lekkich i lotnych frakcji wprowadzono tzw. żydowską smołę, którą przez domieszanie piasku na asfalt i maź przeistaczano".
O pochodzeniu ropy w tym rejonie świadczą liczne nazwy: rzeka Ropa, potoki Ropa i Ripka, a przede wszystkim miejscowości: Ropa, Ropica Dolna, Ropica Górna oraz rodowe nazwiska ludzi: Smoła, Smółko wieź, Ropiarz itd.
Od wieków, lud rejonu gorlickiego i nowosądeckiego wykorzystywał tenże tłuszcz jako skuteczny środek przeciwko różnego rodzaju chorobom ludzi i zwierząt. Leczono choroby gardła, rany, owrzodzenia, motylicę u owiec i grudę u koni. Ropę używali szewcy do zmiękczania skór, używano jej do konserwacji drewna, do podpałki, wreszcie jako materiał oświetleniowy w różnego rodzaju kagankach.
W połowie lat 50-tych XIX w. książę Stanisław Jabłonowski rozwinął działalność gospodarczą, w pobliżu swego pałacu dworskiego w Kobylance założył fabrykę asfaltu. Początkowo ropę naftową pobierał z legendarnych studzien ropnych, należących do Jana Wybranowskiego w gminie Siary.
W związku z zapotrzebowaniem na ropę potrzebną do produkcji asfaltu, w styczniu 1852 r. założył Jabłonowski pierwszą na świecie kopalnię w „Pustym Polu" w Siarach k. Gorlic, a w lipcu tegoż roku dostał szybem kopanym „Stanisław" w głębokości 12 sążni obfity przypływ ropy.
Dziennik krakowski „Czas" z dnia 19 stycznia 1854 r. donosi, że w okolicach Gorlic odkryto bogate pokłady oleju skalnego w Męcinie Wielkiej, Lipinkach i na Magdalenie. Zdaniem Komisji Górniczej i Politycznej - rozmieszczenie i wielkość rych pokładów zapewniała kopalniom pod zarządem księcia St. Jabłonowskiego pierwsze miejsce w Monarchii i pozwalała wnioskować otwarcie nowej gałęzi przemysłu.
Rozwój przemysłu naftowego jako wyodrębnionej gałęzi przemysłowej w rejonie gorlickim datuje się na 1852 r. Wiązało się to ze wzrostem zapotrzebowania na ropę. Powstawały liczne kopalnie, na polach wyrastał las szybów.
Początkowo studnie ropne, zwane kopankami, drążono za pomocą łopaty i kilofa, które później zastąpiono świdrem, a mniej więcej od 1874 r. zastosowano maszynę parową do poruszania świdra.
Największą ilość szybów kopanych wykonano w obrębie kopalni Siary-Sekowa-Męcina Wielka, co z jednej strony uzasadnia wiek tych kopalń jako najstarszych w gorlickim obszarze naftowym, a z drugiej strony płytkie występowanie ropo-nośnych poziomów, począwszy już od głębokości 30 m, nie licząc naturalnych wycieków .
Ziemia Gorlicka była w latach 1881-1886 najobfitszym obszarem wydobycia ropy w Galicji, która z produkcją 40 tyś. ton zajmowała trzecie miejsce po Stanach Zjednoczonych i Rosji, a połowa tego wydobycia pochodziła z Zagłębia Gorlickiego.
Region ten stał się wówczas Mekką dla światowej rangi przedsiębiorców oraz szarych ludzi odważnie, a często ofiarnie poszukujących pracy i sposobu poprawy swojego bytu. Wśród tych pierwszych był sam MacGarvey, który dokonawszy objazdu wszystkich ośrodków w Galicji, zdecydował się zacząć działalność od terenu Gorlic i tu związał się na stałe przez swoją wielką inicjatywę, jaką była między innymi budowa w 1883 r. fabryki narzędzi wiertniczych i rafinerii w Gliniku Małopolskim. Wśród tych ostatnich znalazł się także Władysław Długosz, zaliczany następnie do pionierów polskiego przemyski naftowego.
W 1873 roku produkty z tutejszych kopalń zaprezentowano w Wiedniu na Wystawie Powszechnej. Wiadomo, że wcześniej (bo już w 1854 roku) w tutejszej kopalni Jana Szymonowicza miał udziały Ignacy Łukasiewicz. Po roku 1831 schroniło się na tutejszych kopalniach wielu powstańców, w tym górników ze Śląska, którzy zostali tu pierwszymi kopaczami. W 1875 czynnych było tu już 60 szybów. W 1881 roku ropę naftową eksploatowało 9 firm i osób prywatnych .
Obok nich pracowało 16 warsztatów. Warsztat wiertniczy składał się - ze świdra udarowego, nożyc i pasterki, podwieszonych na linie, łączna liczba pracowników zatrudnionych w tutejszym przemyśle naftowym wynosiła około 250 ludzi. Do największych firm należały: Henryk Klimontowicz, zatrudniający 57 ludzi mający na kopalniach 22 szyby (w tym 3 wiercone), z których w 1881 roku 12 było w eksploatacji. Także 57 ludzi zatrudniała Magdalena Miłkowska, która eksploatowała 4 szyby i miała dalszych 8 przygotowywanych. Nikifor Więckowski zatrudniał 46 osób i eksploatował 25 szybów. Józefa Szymonowiczowa zatrudniała 32 ludzi, miała 9 szybów w eksploatacji.
Pozostali właściciele to: Stanisław Dobrowolski i Józef Konieczny. Henryk Klimontowicz, Spółka „Wytrwałość". Na przykładzie Sękowej widać, iż początkowo kopalnie znajdowały się w rękach osób prywatnych, dopiero w późniejszym okresie przechodzą pod zarząd spółek i większych przedsiębiorstw.
Łącznie wydobycie w tym roku wyniosło ok. 350 ton ropy. W 1886 roku działała destylarnia, a pod koniec XIX wieku większa rafineria. Rozwijający się na tym terenie przemysł naftowy wpływał ożywczo na inne dziedziny życia. Zrodziła się też potrzeba połączenia kopalń i rafinerii, co spowodowało budowę dróg. W sprawozdaniu z czynności Rady Powiatowej w Gorlicach za lata 1897-1900 czytamy iż końcem XIX wieku wybudowano drogę Konieczna - Radocyna, Gładyszów - Uście Gorlickie - Ropa - Wysowa, Sękowa - Męcina i Siary - Owczary (wówczas Rychwałd). Doprowadzono do Gorlic linię kolejową. W roku 1884 Stróże - Zagórzany - Biecz, a w 1885 Zagórzany - Gorlice W 1906 r. przystąpiono do opracowywania planów nowej linii kolejowej Gorlice – Konieczna, która nie doczekała się realizacji.
W 1900 roku działały w Sękowej następujące firmy: „Akcyjne Galicyjskie Karpackie Towarzystwo Naftowe" dawniej Bergheim i MacGarvey, ,.Akcyjne Towarzystwo dla Przemysłu Naftowego", „Anonyme Societe Belge de petrole de Galicie", „Kruszewski Bolesław i S-ka" „Austro - Belgijskie Towarzystwo Naftowe", „Barzykowski Stanisław i S-ka", „Władysław Dembowski", „Łaszcz, Pieniążek i S-ka", „Męciński, Płocki, Sroczyński, Surzycki i S-ka". „Mieczysław Mrazek- Kopalnia Nafty i Przedsiębiorstwo Wiertnicze", Arnold Spitz (kopalnia ,,Apollo”) oraz spadkobiercy Feliksa Rogoyskiego.
W 1927 roku prace wiertnicze prowadzone były na kopalni „Ugoda", jednak z mizernym skutkiem. W 1928 roku prace wiertnicze na kopalni „Fred" prowadziła S-ka „Przyszłość". Prace wiertnicze prowadzone były także na kopalni „Paul". Pewien kryzys nastąpił na początku lat 30-tych XX wieku, kiedy to produkcja znacznie spadła. Regres został przełamany i produkcja ponownie zaczęła wzrastać od 1932 roku. Powstała wówczas (w 1932 r.) kopalnia „Puste Pole". we wrześniu „Szczęść Boże" zatrudniająca 14 ludzi oraz została reaktywowana ,,Ćwiartka". W 1934 roku firma „Przyszłość" odwierciła otwór „Marysia", na którym uwiercono 487 m.
W latach 30-tych XX wieku głębokość większości tutejszych szybów wahała się od 180 -150 m. Największą produkcją (w 1934 r.) mógł się poszczycić otwór „Szczęść Boże", mający głębokość 255 m i produkujący 62,7 ton ropy w ciągu roku. Drugim pod względem wielkości produkcji był wywiercony na głębokość 487 m, przez wspomnianą S-kę „Przyszłość" szyb ,,Marysia" produkujący 36,2 tony ropy na rok. Najpłytszym, 100-metrowej głębokości, a zarazem dającym najmniejszą produkcję wynoszącą tylko 500 kg ropy na rok był szyb „Puste Pole XXII".
W 1945 roku wywiercono tu m.in. odwiert „Sękowa 4" do głębokości 517 m, z produkcją 1,6 tony ropy na dzień.
Pracowały tu następujące kopalnie (1945):
„Sękowa-Kretowicz" 255,8 ton
„Apollówka" 6,5 ton
„Dobra „ 47,8 ton
„Kamila"
„Magdalena”
,,Stanisław”
,,Szczęść Boże”
,,Maria III – IV”
Razem wydobyto 432,6 ton w roku
Wykonano tu 237 otworów, w tym 98 kopanek i 137 wywierconych udarowo. Główną metodą wydobycia ropy było pompowanie. Stosowano też na małą skalę tłokowanie.
W 1970 r. na kopalni „Sękowa” było 180 odwiertów z produkcją 18 ton/24h, a w 2000 r. wszystkie szyby zostały zlikwidowane przez Krośnieński Zakład Robót Górniczych. Ogółem w Sękowej wykonano 248 odwiertów kopanych i wierconych udarowo. Ze złoża wydobyto ponad 200 tys. ton ropy benzynowo-parafinowej.
Obecnie w Sękowej nie wydobywa się ropy naftowej. Rozebrano ostatnie drewniane szopy warsztatów na ,,Pustym Polu”. Prowadzone na małą skale wiercenia poszukiwawcze nie przyniosły jak na razie efektów. Wszystkie kopanki zostały zasypane a rury zaplombowano.
Ciekawy artykuł - SKAZA NA POMNIKU - kliknij