Cmentarz Parafialny
Cmentarz parafialny w Bartnem został założony w 1877 roku, a fakt założenia upamiętnia wysoki, tzw. krzyż gromadzki stojacy blisko wejścia. Niemal wszystkie mają inskrypcje pisane cyrylicą. Zwraca uwagę mała liczba płaskorzeźb we wnękach. Jest ich tylko 3, z których jedna jest zniszczona. Pozostałe dwie to Święta Rodzina (1914) i Matka Boża (1927). Jeden z grobowców jest nietypowy. Grób Walewskiej, właścicielki Bartnego, później tylko młyna, wykonano z ledwo obrobionych młyńskich kamieni. Spoczywa tu też m.in. greckokatolicki ks. Włodzimierz Kałużniacki. Zmarł w 1934 roku, natomiast pomnik mieszkańcy wsi postawili mu dopiero w latach 60-tych, po powrocie cześci mieszkańców z wysiedleń. Ufundowano go na znak zgody i pojednania pomiędzy grekokatolikami i prawosławnymi. Finansową pomoc przy budowie jego nagrobka wyświadczyli też Bartnianie mieszkający w USA. Greckokatolicki ksiądz Kałużniacki znał sześć języków, a był tu proboszczem 49 lat. Posiadał bogaty księgozbiór, m.in. książki w języku łacińskim, niemieckim, rosyjskim. Podobno był radnym w Gorlicach i miał też tam przyjaciela - Gruszczyńskiego, do którego w odwiedziny jeżdził bryczką. Po przejściu w latach 1928 -30 znacznej ilości mieszkańców na prawosławie, utracił stanowisko parocha. Przeciwstawiał się szerzeniu poglądów ukrainofilskich w świątyni, przez co został wyrzucony z plebanii. Odtąd żył w ogromnym ubóstwie tułając się po wsi. Czasem pomoc - jałmużnę dawały mu niektóre rodziny prawosławne. Nowy proukraiński i nacjonalistyczny duchowny nie był tak światły, jak ks. Kałużniacki. Książki z biblioteki wyrzucił pod schody plebanii. Wiele z nich uległo zniszczeniu. Spoczywają tu też pierwsi nauczyciele we wsi: Iwan Bohaczyk (zmarł 26.12.1919 r.)oraz Pelesz. Jego syn był diakiem w cerkwi. W 1906 roku zorganizował w cerkwi pierwszy chór. Cmentarz został odnowiony przez Komisję Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej przy Warszawskim Towarzystwie Opieki nad Zabytkami. Wróć do spisu obiektów |