Uroczystość Bożego Ciała pod znakiem koronawirusa

Mszą świętą koncelebrowaną pod przewodnictwem księdza Jacka Piroga proboszcza parafii Sękowa p.w. Św. Józefa Oblubieńca NMP, rozpoczęły się uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, zwanej Bożym Ciałem, jednego z najważniejszych świąt obchodzonych przez Kościół Katolicki. W koncelebrze mszy św. asystował ks. wikary Barłomiej Ołyniec . Tradycją w naszej parafii jest to, że wierni wychodzą z Najświętszym Sakramentem z kościołów na drogi, dróżki i ulice w różne strony parafii. W procesjach idą do czterech ołtarzy, gdzie czytane są fragmenty czterech Ewangelii. Udział w procesji to nasze wyznanie wiary. W tym roku od niepamiętnych lat procesja eucharystyczna Bożego Ciała odbyła się wokół kościoła parafialnego, gdzie były ustawione cztery ołtarze. Wszystko to było spowodowane pandemią koronawirusa, która rozpoczęła się w Polsce w marcu i trwa po dzień dzisiejszy. Wierni dostosowali się do zasad sanitarnych związanych z pandemią koronawirusa. Posiadali maseczki a ci którzy ich nie mieli, to wierni z jednego domu.

Msza św. rozpoczęła się o godz. 10.00 w kościele parafialnym w Sękowej. Homilię wygłosił ks. wikary Bartłomiej, który rozpoczął następującymi słowami:
Sław języku tajemnice Ciał i Najdroższej Krwi, którą jako łask krynicę wylał w czasie ziemskich dni. Ten co matkę miał dziewicę Król narodów godzien czci. W dalszej części homilii nawiązał do listu św. Pawła do Koryntian, który podkreśla, ze pod postacią chleba i wina rzeczywiście istnieje Ciało i Krew Chrystusa. ,,Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa” – powiedział ks. wikary.

Nawiązał do ustanowienia Najświętszego Sakramentu przez samego Jezusa Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy, która odbyła się w przeddzień Jego śmierci. Powiedział m.in. słowa Chrystusa "Oto ja jestem z Wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” i ustanowił Eucharystię, czyli biały opłatek, który podczas mszy staje się Ciałem Pańskim. Eucharystia wpływa na nasze życie, na patrzenie w naszą przyszłość, napełnia nas nadzieją, nową pozytywną perspektywą przyszłości. Dlatego ten dzień jest tak ważny dla katolika.

Po mszy św. uformowała się procesja eucharystyczna. Prowadzony przez strażaków, ksiądz niósł pod baldachimem monstrancję. Stąpał po obsypanej kwiatami drodze przez zgromadzone dzieci, które od początku do ostatniego ołtarza sypały kwiaty.
Wokół unosił się zapach kadzidła i rozlegał się dźwięk dzwonków. Idący w procesji wierni zatrzymywali się przy czterech, przykościelnych ołtarzach, by w ten sposób publicznie wyznać i zamanifestować swoją wiarę. Miejsca te przyozdobione były zielonymi gałązkami, brzozami i kwiatami. Tam odśpiewywany jest odpowiedni fragment Ewangelii. Ołtarzy jest tyle, ilu było ewangelistów. Na każdym przystanku czytane są fragmenty z jednej Ewangelii, a więc po kolei – Mateusza, Marka, Łukasza i Jana.

Na zakończenie uroczystości ks. proboszcz Jacek Piróg udzielił Najświętszym Sakramentem błogosławieństwa dla parafii. Podziękował wszystkim służbom i mieszkańcom, którzy przyczynili się do zorganizowania tego wspaniałego święta.

*

Boże Ciało, a w pełnej nazwie Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, to święto ruchome i jedno z głównych świąt obchodzonych w Kościele katolickim. Przypadają na 60 dni po Wielkanocy. W tym roku wypada ono 11 czerwca. Boże Ciało zostało ustanowione na pamiątkę cudu w Bolsenie w 1263 roku, gdy hostia, którą kapłan uniósł nad ołtarzem zaczęła krwawić. W Polsce zwyczajowo wtedy procesja przechodzi pod cztery ołtarze, przy których czytane są odpowiednie fragmenty Ewangelii. Choć świadomość cudu przemiany chleba i wina w rzeczywiste Ciało i Krew Chrystusa towarzyszyła wiernym od początku chrześcijaństwa, to trzeba było czekać stulecia zanim zaczęto je kultywować.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Wróć do newsów