Newsy:

BIURO POSELSKIE ZAPRASZA

Poseł RP Witold Kochan
prosi o przekazanie następującej informacji:

Biuro Poselskie Posła na Sejm RP Witolda Kochana znajduje się w Gorlicach, przy ulicy Bieckiej 10 na I piętrze.

Godziny otwarcia biura: od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00 do 15:00
Poseł Witold Kochan będzie pełnił dyżury poselskie w poniedziałki w godzinach 9:00 - 11:00

XI SESJA RADY GMINY SĘKOWA

W porządku obrad dzisiejszej sesji znalazły się projekty uchwał „porządkujące” tegoroczny budżet, czyli wprowadzające prawie już ostatnie do niego zmiany. Ponadto Rada Gminy przyjęła: wieloletni program współpracy Gminy Sękowa z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego. Ten ramowy program pozwoli zainteresowanym podmiotom złożyć oferty do konkursu o przyznanie z Urzędu Gminy dotacji na prowadzenie działalności.

Nie mniej ważną była uchwała zatwierdzająca Plany odnowy miejscowości na lata 2007 – 2015. Na tej sesji takie plany przedstawili radni wsi: Małastów i Wapienne. Dokumenty te zostały przyjęte jednogłośnie.

Niezwykle miłym akcentem tej sesji były podziękowania, skierowane do Pani Wójt od: Przewodniczącego Rady Gminy pana Mirosława Sternika, V – ce Przewodniczącego pana Kazimierza Tenerowicza, radnego pana Bogdana Rączkowskiego i sołtysa Męciny Wielkiej pani Moniki Rachel.
W/w dziękowali za współpracę za zrozumienie i profesjonalizm w rozwiązywaniu spraw nieraz bardzo trudnych, dotyczących naszej gminy na różnych płaszczyznach życia społeczno - gospodarczego.
Przewodniczący Rady Gminy zakończył obrady składając wszystkim obecnym życzenia.

JAK URZĄDZIĆ MAGURĘ MAŁASTOWSKĄ?

Do 28 grudnia Urząd Gminy Sękowa oczekuje na oferty konkursowe koncepcji całorocznego zagospodarowania i modernizacji terenów i obiektów ośrodka narciarskiego na Magurze Małastowskiej.
Wszystko wskazuje, że po nietrafionych „eksperymentach" związanych z próbą utworzenia spółki z miastem, gmina Sękowa pójdzie w ślady Uścia Gorlickiego. Podobnie jak w uściańskiej gminie, która rozstrzygnęła już konkurs na zagospodarowanie Ostrego Wierchu w Wysowej-Zdroju, pierwszym etapem aktywizacji ośrodka narciarskiego na Magurze jest ogłoszenie konkursu i wybór koncepcji. Wójt Małgorzata Małuch zapowiada jednak, że o ile chce zapoznać się z formą realizowania inwestycji przez uczestników konkursu, nie jest przekonana, co do sprzedaży gruntu pod wyciąg. Interesuje ją raczej oferta przewidująca wieloletnią dzierżawę terenu pod bazę narciarską.

Celem postępowania konkursowego jest wybór najciekawszych i ekonomicznie racjonalnych koncepcji całorocznego zagospodarowania terenów oraz obiektów ośrodka narciarskiego na Magurze Małastowskiej wraz z wyborem inwestora, który będzie realizował projekt mówi - Małgorzata Małuch.
Koncepcja konkursowa powinna obejmować teren o powierzchni 4,26 ha, budynek dolnej stacji istniejącego wyciągu, sam wyciąg, jak również system dośnieżania i oświetlenia stoku.

Wybór koncepcji odbywał się będzie w dwóch etapach. Spośród złożonych ofert, w których inwestorzy mają obowiązek przedstawić koncepcję zagospodarowania, ale również źródło finansowania przedsięwzięcia komisja wybierze oferentów, których zaprosi do drugiego etapu konkursu. W nim inwestorzy będą musieli złożyć szczegółową ofertę inwestycyjną.
- Chcemy wysondować rynek i określić ścieżkę działania - dodała Małgorzata Małuch.
W Wysowej swoją inwestycję ma realizować Sobiesław Zasada, Sękowa również liczy na zainteresowanie prywatnego inwestora. Tylko Gorlice zainwestowały w tym roku w infrastrukturę narciarską w Małastowie. Wszystkie dobrze ulokowane pieniądze przynoszą zysk, nie tylko dla dzierżawcy, czy właściciela obiektów, ale również dla mieszkańców całego regionu - prowadzących hotele, restauracje, gospodarstwa agroturystyczne.
Niestety, w przypadku inwestowania w infrastrukturę narciarską liczy się również przychylność aury, bo nawet najnowocześniejszy system naśnieżania nie sprosta plusowym temperaturom utrzymującym się uparcie w środku kalendarzowej zimy.

Powstaje ośrodek rekreacyjno - sportowy w Sękowej

Już w maju przyszłego roku urząd gminy Sękowa zakończy pierwszy etap budowy ośrodka rekreacyjno-sportowego przy boisku sportowym w tej miejscowości. Prace budowlane rozpoczęły się latem, a efekty widoczne są już teraz. Jak zapowiada wójt gminy Sękowa, Małgorzata Małuch, w tym roku budowa zakończy się na etapie surowym, ale zamkniętym.

- Cała inwestycja pochłonie ponad milion złotych, ale blisko połowę z tej kwoty, bo 450 tysięcy pochodzi z budżetu marszałka województwa małopolskiego - informuje Małgorzata Małuch.

W maju po zakończeniu pierwszego etapu inwestycji ma zostać oddana dolna część obiektu, w której mieścić się będą prysznice i szatnie, pomieszczenia na potrzeby lokalnego klubu sportowego, a w przyszłości również mała gastronomia. W późniejszym terminie oddana będzie sala konferencyjna na piętrze budynku. Ambicją lokalnego samorządu jest, by obiekt oraz jego otoczenie pełniły funkcję rekreacyjno-sportową. Dlatego też planuje się przygotowanie w obiekcie sauny oraz wyposażenie jednej z sal na potrzeby siłowni. Obok obiektu ma powstać parking o powierzchni 700 m kwadratowych.

PAŁAC W SIARACH NA SPRZEDAŻ

Można kupić jeden z najpiękniejszych przykładów secesji wiedeńskiej w Polsce. Zbudowany w 1900 roku w Siarach pałacyk właściciel wycenił na 20 milionów złotych. Dla porównania - budowa nowego gmachu dla urzędu miasta Nowego Sącza ma kosztować około 30 milionów. Pałac z piętnastoma apartamentami, pokojami klubowymi, salami seminaryjnymi nie znalazł na razie nabywcy, chociaż właściciel - Edward Brzostowski od kilku lat zabiega o sprzedaż architektonicznego cacka wraz z gruntem.

Najpierw wkroczył CBS, później nowożeńcy.
Za pierwszym razem, gdy miało dojść do sprzedaży (cena wynosiła wówczas 12 milionów) do akcji wkroczyło Centralne Biuro Śledcze i uniemożliwiło transakcję. Nabywcą miała być spółka paliwowa spod Warszawy. Powodem były niejasne powiązania firmy z podkarpacką „aferą paliwową".
Pałacyk położony cztery kilometry od Gorlic otoczony jest 10-hektarowym wiekowym parkiem z rzeźbami. Organizowane są w nim przyjęcia weselne i sesje fotograficzne. Nowożeńcy chętnie idą w tany w stylowych wnętrzach i fotografują się przy fontannie z Sylenem i orszakiem Posejdona, albo nad stawem z wyspą i liczącym 300 lat dębem. Poza nielicznym gronem wtajemniczonych o możliwości wynajęcia pałacu nikt nie wie, a sam właściciel nie zabiega o weselnych gości. Udostępnia obiekt jedynie tym, którzy się zgłoszą z własnej inicjatywy. W efekcie pałacyk jest zamknięty na cztery spusty.

Bezcenny zabytek kupiony za bezcen.
Edward Brzostowski, były poseł SLD, były burmistrz Dębicy, a w latach 80. prezes PZPN, kupił majątek w Siarach od Barbary Dustanowskiej-Długosz za 425 tysięcy złotych. Stało się to kilka miesięcy po odzyskaniu zabytkowej nieruchomości przez wdowę po Jerzym Długoszu, synu ostatniego właściciela Siar.

Zespół pałacowo-parkowy wzniesiony został na podstawie projektu opracowanego w wiedeńskim biurze architektonicznym Fellnera i Helmera, w którym powstały m.in plany przebudowy teatru zamkowego klockor kopior w Łańcucie i pałacu Goetzów w Okocimiu. Należał do rodziny Długoszów. Od teścia odkupił go i wyremontował Władysław Długosz - magnat naftowy, senator II RP i minister do spraw Galicji. Po wojnie majątek przejęło państwo. Blisko pół wieku znajdował się pod pieczą stadniny koni huculskich. W 1989 r. firmę przejęła Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, która stopniowo zaczęła wyprzedawać poszczególne składniki majątku. W czasie przedłużających się negocjacji w sprawie odzyskania dóbr przez spadkobierców dawnych właścicieli obiekt podupadał.

Międzynarodowy wyścig po włości w Siarach.

Wdowa po Jerzym Długoszu nie miała pieniędzy na kosztowne utrzymanie i remont pałacyku. Co najmniej tyle samo co kupno pałacu kosztowała Edwarda Brzostowskiego renowacja i utrzymanie zabytku.

- Nie chcę mówić o kosztach, ale przez siedem lat obiekt wymagał nieustannych inwestycji w instalację elektryczną, kanalizację, połączenie z internetem i w bieżące remonty - mówi Brzostowski. Większość mebli i lamp także kupił sam.
Jak się dowiedzieliśmy, kupnem interesują się nie tylko polscy inwestorzy. Na perełkę architektoniczną mają apetyt również Anglicy i Niemcy.