W Lipnicy Wielkiej odsłonięto pomnik lotników brytyjskich.
Przy pięknej pogodzie 30 września 2018 r. o godz. 14.00 w malowniczej miejscowości Lipnica Wielka, na dziedzińcu odremontowanego Dworu rozpoczęły się uroczystości związane z odsłonięciem pomnika siedmiu brytyjskich lotników w ramach 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Uroczystość rozpoczęła się od Mszy św. polowej w intencji Ojczyzny i wszystkich, którzy walczyli o jej niepodległość, koncelebrowana pod przewodnictwem infułata ks. dr Władysława Kostrzewy z Tarnowa w asyście czterech księży. Po Mszy św. setki zgromadzonych osób przemaszerowało pod pomnik, z udziałem Kompani Reprezentacyjnej Straży Granicznej i Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej. Odegrano hymn Polski, Wielkiej Brytanii i Kanady (…) "nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak nielicznym". - mówił wójt Leszek Skowron, parafrazując słowa brytyjskiego premiera Winstona Churchilla i podkreślając, że o ofierze krwi nie można zapomnieć. Rodziny lotników RAF, którzy oddali życie na polskiej ziemi, decyzję samorządowych władz Gminy Korzenna o budowie pomnika poświęconego ich bliskim przyjęły z wdzięcznością. „Dzisiaj czcimy alianckich lotników Halifaxa JP162. My, ich bliscy, jesteśmy wdzięczni Polakom, a zwłaszcza Wam drodzy mieszkańcy za to, że pamięć o nich żyje i dzięki pomnikowi żyć będzie nadal. Moja wdzięczność dla każdego z Was nie zna granic, a w imieniu bohaterskich lotników Halifaxa i ich bliskich – dziękuję” – mówiła Rosemary Edmeads, córka stg Johna Fredericka Cairneya Rae, która od lat gromadziła informacje o swoim ojcu, tragicznym locie i pozostałych członkach załogi. Po tych wystąpieniach dokonali odsłonięcia pomnika a następnie przez księży poświęcony, odczytany został Apel Pamięci przez mł. chor. SG Piotra Górszczyka z Ka O S G w Nowym Sączu i oddano trzy krotne salwy honorowe i…. w tym czasie zjawiła się niespodziewanie EILEEN FRASER – córka Flt. Lt. Jamesa Mc Calla – pilota i dowódcy tej załogi. Przybyła w towarzystwie swojego wnuka Paula Frasera. Złożono kwiaty pod pomnikiem i zapalono znicze. Gdy rodziny poległych, samorządowe władze, parlamentarzyści, mieszkańcy Lipnicy Wielkiej i delegacje reprezentujące inne środowiska oddały część bohaterom, nad miejsce uroczystości nadleciał samolot. Zrzucona z góry wiązanka kwiatów była podziękowaniem dla tych, którzy z narażeniem życia zrzucali przed laty pomoc walczącym z hitlerowskim okupantem. Gospodarze gminy Korzenna zdecydowali, że dla pomnika upamiętniającego lotników miejscem bardziej godnym niż pole przy gospodarstwach będzie dziedziniec zabytkowego dworu w Lipnicy Wielkiej. Pomnik jest dziełem artysty mieszkającego w gminie Korzenna i jest oddalony około kilometra od miejsca upadku Halifaxa. Po tej części uczestnicy uroczystości obejrzeli widowisko sceniczne pt. „Witaj jutrzenko swobody” przygotowane przez uczniów szkoły w Lipnicy Wielkiej, Szkoły Muzycznej I stopnia w Korzennej oraz Zespołu Regionalnego "Lipniczanie" i „Mali Lipniczanie”. Po tym widowisku nastąpiły przemówienia zaproszonych gości, głos zabrał m.in. Prezes Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP w Krakowie płk pil. Stanisław Wojdyła, wręczył Rosemary książkę ,,100 lat lotnictwa wojskowego w Małopolsce – 1918 – 2018” wraz z piękna dedykacją, zaś Aleksander Gucwa swoją książkę pt. ,,Odwaga i nadzieja” przekazał wójtowi Leszkowi Skowronowi a dzień wcześniej Rosemary. Nasze Stowarzyszenie wystawiło poczet sztandarowy (Szczepan Kurpisz) aż siedmiu członków wzięło udział w tej pięknej patriotycznej uroczystości. Z Koła gorlickiego uczestniczył Aleksander Gucwa, Kazimierz Sacha i Dariusz Duran. Kolejnym punktem programu, było otwarcie odrestaurowanego dworu na którym to terenie został usytuowany pomnik. Dwór którego budowę rozpoczął Antoni Długoszowski a dokończył syn Antoniego, Jan Kanty. Następnie dworek trafił w ręce Kantego Bolesława Długoszowskiego, herbu Wieniawa. Później jego pseudonim konspiracyjny. Wieniawa był adiutantem Marszałka Józefa Piłsudskiego, generałem brygady WP, medykiem, dyplomatą, poetą, dziennikarzem, pochodził z pobliskiej Bobowej. W latach późniejszych odsunięty na boczny tor, gdzie na Kubie był przedstawicielem rządu polskiego na uchodźctwie. Niestety 1.07.1942 roku popełnił samobójstwo w Nowym Jorku. Pochowany 03.07.1942 r. na cmentarzu Calvary II w Nowym Jorku, ekshumowany i 15.09.1990 r. pochowany w kwaterze Legionów Polskich na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Końcowym akcentem całej uroczystości było otwarcie dworku. Bardzo piękna i interesująca ceremonia otwarcia dworku. Przed schodami do dworku ustawiono pniak i trzy powrozy zagradzające wejście, należało siekierą jednym uderzeniem przeciąć powrozy. Dokonali tego wójt gminy Korzenna, główny wykonawca remontu dworku i ….. nasz Prezes SSLW (patrz galeria zdjęć) przeciął siekierką powróz. Po przecięciu powrozów seniorzy Krakowskiego Oddziału zostali poproszeni na wypasioną kolację zakończoną miejscową okowitką. Organizatorzy przygotowali także wystawę poświęconą załodze samolotu Halifax JP 162, pokazy lotnicze grupy Cellfast Flying Team, prezentację sprzętu wojskowego. Były także grupy rekonstrukcyjne, stoiska regionalne, park zabaw dla dzieci, kuchnia polowa z wojskowa grochówką.
Niestety zrezygnowaliśmy z ostatniego punktu programu, czyli zabawy tanecznej, jako że ceremonia uroczystości zaczęła się o 14-tej, a była już godzina 19 00, zważywszy że do meczu finałowego Mistrzostw Świata w piłce siatkowej Polska - Brazylia pozostało zaledwie dwie godziny (Victoria!!) Myślę że staliśmy się Stowarzyszeniem bardziej rozpoznawalnym i z autorytetem, gdyż poproszono nas o uczestnictwo w kolejnej uroczystości w miejscowości Kocina (Świętokrzyskie), gdzie będzie uroczystość z odsłonięcia obelisku upamiętniająca miejsce kolejnej katastrofy z okresu drugiej wojny światowej. Odsłonięcie pomnika załogi Halifax JP-162 w Lipnicy Wielkiej - część I - kliknij Odsłonięcie pomnika załogi Halifax JP-162 w Lipnicy Wielkiej - część II - kliknij
![]() |
CHYŻOGRANIE u Hani w Krzywej
• Jarek Buczek z Michałem Słonimskim RUTY Uwite
Łemkowskie pieśniarki przywracają pamięć o najstarszych pieśniach kobiet. Julia Doszna
Łemkowska pieśniarka, obdarzona ciepłym , przejmującym głosem. Urodziła się w Bielance - małej wsi w Beskidzie Niskim. Dziś mieszka i pracuje w Łosiu niedaleko Gorlic. Śpiewanie od najmłodszych lat stanowi jej chleb powszedni, jest jej modlitwą i rozmową z ludźmi. Z pewnością wiąże się to z wyrastaniem w tradycji i kulturze swych przodków, co jest fundamentem poczucia własnej tożsamości.
W Łosiu prowadzi dziecięcy zespół "Wereteno", działający przy tamtejszej parafii grekokatolickiej. 4 Pory RoQ
• Anna Bobruś – wokal, perkusjonalia Hancia & Slawko
• Anna Kwas -Śpiew
Na co dzień grają z zespołem Hudacy. Dawno, dawno temu, za czasów Monarchii Austro - Węgierskiej muzykanci wędrowali z miejsca na miejsce przynosząc ludziom radość i muzykę. Grali czardasze, polki, sztajery i wiele innych tańców. Jarek Buczek i Michał Słonimski Gra i śpiewa od ponad dwudziestu lat. Wspólnie z żoną Iwoną organizuje spotkania poetycko-muzyczne pod nazwą : „ Granie na Majdanie” We wrześniu 2018 roku miała miejsce premiera płyty pt. „ Ślady” . Znajdują się na niej kompozycje do tekstów własnych i innych autorów. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ - kliknij
![]() |
XXIV Dni Huculskie w stadninie koni w Regietowie
- Konne zawody sportowe – „ścieżka huculska”, zręczność powożenia, maraton, skoki przez przeszkody,
W ramach Dni Huculskich odbyły się II Mistrzostwa Polski Koni Huculskich w 100 Rocznicę Odzyskania Niepodległości. Ogłoszono wyniki zawodów, rozdano nagrody.,
|
W Sękowej obchodzono Złote i Diamentowe Gody.![]() Od Mszy św. w kościele p.w. św. Józefa Oblubieńca NMP w Sękowej, koncelebrowanej pod przewodnictwem ks. Jacka Piroga , proboszcza Sękowej i ks. Jana Adamczyka , proboszcza Męciny Wielkiej, rozpoczęły się uroczystości związane z 50 i 60 leciem pożycia małżeńskiego, czyli ZŁOTE I DIAMENTOWE GODY.
14 par małżeńskich z terenu gminy Sękowa otrzymało nadane przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzeja Dudę - medale Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Uroczystość miała bogatą oprawę, godną rangi wydarzenia. Złote i Diamentowe Gody odbyły się w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Sękowej, od poczęstunku obiadem. Głos zabrała wójt Gminy Sękowa Małgorzata Małuch, powiedziała m.in. ,, Te odznaczenia, które za chwilę otrzymacie, to specjalne podziękowania dla Was od całego społeczeństwa za to, że stworzyliście rodzinę i nienagannie przeżyliście ze sobą 50 lat. Ten medal to symbol wierności i lojalności. Złote Gody, obchodzi dzisiaj 14 par, lecz w gronie naszych jubilatów są również pary z dłuższym stażem małżeńskim, mianowicie 3 pary obchodzą Diamentowe Gody tj. 60 lat pożycia małżeńskiego. Na zakończenie powiedziała… ,,złote i diamentowe gody" to piękny przykład wzajemnego zrozumienia, wspierania się w trudnych chwilach oraz wspólnego przeżywania radości, wszystkim jubilatom życzę dużo zdrowia, miłości, cierpliwości i kolejnych pięknych rocznic wspólnego życia. Po odśpiewaniu tradycyjnego „Sto lat" podniosłą chwilę uczczono wznosząc toast symboliczną lampką szampana. Piękne życzenia i gratulacje dla szanownych jubilatów popłynęły także od zaproszonych gości - Przew. Rady Gminy Sękowa Maria Wyżkiewicz, Sekretarz Gminy Zofia Rowińska oraz kier. GOPS Michał Diduch. Małgorzata Małuch - z asystą Marią Wyżkiewicz, Zofią Rowińską, Michałem Diduchem i Iwoną Tumidajewicz - wręczyła nadane przez Prezydenta Rzeczpospolitej medale Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. 50 LAT – ZŁOTE GODY Otrzymali: Bodak Zofia i Roman, Burkot Maria i Władysław, Klimek Irena i Stanisław, Niemiec Irena i Józef, Płoszaj Maria i Czesław, Potok Helena i Stanisław, Prorok Halina i Tadeusz, Przybycień Salomea i Czesław, Rachel Maria i Józef, Rybczyk Wanda i Kazimierz, Szarowicz Zofia i Jerzy, Tenerowicz Irena i Roman, Wasylczak Maria i Roman i Więcek Halina i Zdzisław 60 LAT – DIAMENTOWE GODY
Obchodzili: Brach Józefa i Boleslaw, Deć Cecylia i Stanislaw oraz Stępień Felicja i Tadeusz
Podczas wręczenia medali, były także, dyplomy, legitymacje, czerwone róże, upominki i moc życzeń – tak właśnie 17 par z terenu gminy Sękowa świętowały w tym roku złote i diamentowe gody. Od autora Wyrażam szacunek i podziw dla wytrwałości i niezłomności par małżeńskich, które pomimo wielu przeciwności losu dotykających życia, doczekały tak pięknego jubileuszu jakim są Złote, a tym bardziej Diamentowe Gody. Dzisiejsi jubilaci są przykładem, że prawdziwe zgodne i dobre małżeństwo to takie, które przetrwa wszystkie życiowe zawieruchy, w oparciu o wzajemne zrozumienie, tolerancję i szacunek. Jak podkreślali sami jubilaci, tyle lat wspólnego życia nie zawsze jest łatwe, ale miłość, szacunek i chęć naprawiania, a nie wymiany związku pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile. Obym i ja wraz z małżonką dożył tak pięknego jubileuszu - jeszcze tylko 5 lat :) !!
|
Grill, muzyka, tańce... czyli Aktywny Senior
Dzięki spotkaniu seniorzy mogli miło i wesoło spędzić czas w atmosferze dobrej zabawy. Mam nadzieję, że ten dzień na długo pozostanie w pamięci wszystkich uczestników imprezy i z pewnością jeszcze nie raz zostanie powtórzony a frekwencja na nim będzie jeszcze lepsza.
|