Parafialne dożynki w Sękowej - 2012 r.
Parafialne dożynki w Sękowej odbyły się 15 sierpnia 2012 r. podczas uroczystej sumy w kościele parafialnym pw. św. Józefa w Sękowej. Uroczystości kościelne związane sa w tym dniu ze świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W tym dniu święci się kwiaty, zioła, kłosy zbóż, są żniwa, więc jest to sposób podziękowania Bogu za dary ziemi. Jest to najstarsze święto maryjne, jednak dopiero w 1950 r. papież Pius XII uczynił wniebowzięcie Maryi oficjalnym dogmatem wiary katolickiej. Dogmat ten stwierdza, że po zakończeniu swojego ziemskiego życia Najświętsza Maryja Panna została z ciałem i duszą wzięta do wiecznej chwały. Na zakończenie uroczystości ks. Proboszcz Janusz Kurasz podziękował wszystkim rolnikom za trudy ich pracy oraz za wieńce dożynkowe, które są symbolem poczucia więzi mieszkańców z ojczystą ziemią, z tradycją swoich ojców. Wszyscy zgromadzeni parafianie zaśpiewali Bogu hymn dziękczynienia Magnificat za wszelkie dobro, które przez Jej wstawiennictwo spływa na każdego z nas i całą naszą parafię.
Wieńce w sposób artystyczny wykonane zostały przez KGW w Siarach, Stowarzyszenie ,,Dobra Wola” w Sękowej. Pięknie prezentowały się wieńce wykonane przez młodzież KSM i dzieci z GOK w Sękowej. Pod koniec mszy zostały poświęcone i odbyła się uroczysta procesja wokół kościoła. 15 sierpnia jest także Świętem Wojska Polskiego (święto narodowe) w rocznicę Cudu nad Wisłą w 1920 r.
| ||
Kasia Tokarz czołową sołtyską województwa!!Jak co roku Małopolskie Stowarzyszenie Sołtysów zorganizowało konkurs na „Najlepszego Sołtysa Województwa Małopolskiego AD’ 2011”. Wśród kandydatek i kandydatów ubiegających się o wymieniony tytuł znalazła się - sołtys miejscowości Ropica Górna Katarzyna Tokarz, która zajęła bardzo dobre IV miejsce. Najlepszego sołtysa województwa wybiera komisja konkursowa, złożona z członków zarządu Małopolskiego Stowarzyszenia Sołtysów, fundatorów nagród oraz przedstawiciela Województwa Małopolskiego. O przyznanym wyróżnieniu zdecydowały m.in. osiągnięcia inwestycyjne, realizowane dzięki zaangażowaniu pani sołtys. Ponadto Katarzyna Tokarz znana jest jako bardzo dobry gospodarz wsi, jako kobieta z twórczymi pomysłami, która z myślą o lepszym życiu mieszkańców stara się robić jak najwięcej dla swojej wsi. Nie bez znaczenia pozostaje wyjątkowo dobra współpraca z mieszkańcami i samorządem gminnym o czym bez wątpienia świadczy fakt sprawowania funkcji przez 3 kadencje z rzędu oraz zaufanie i szacunek jakim darzą ją mieszkańcy. Pani sołtys uczestniczy we wszystkich ważnych wydarzeniach patriotycznych, rocznicowych, kulturalnych i okolicznościowych. Często wychodzi z inicjatywą, a także z determinacją zabiega o sprawy swojego sołectwa, przedstawiając problemy jego mieszkańców i inicjując nowe działania. Jej kreatywność i pomysłowość jest wysoko oceniana przez wójta i radę gminy. Sołtys znakomicie sprawdza się w roli organizatora działalności kulturalnej. W sołectwie przy jej zaangażowaniu organizowane są coroczne imprezy kulturalne takie jak: Dzień Dziecka, Dzień Seniora oraz Wieczór Kolęd – na organizację których pani sołtys bardzo skutecznie pozyskuje środki od licznych sponsorów. Konkurs na najlepszego sołtysa jest organizowany każdego roku przez Małopolskie Stowarzyszenie Sołtysów wspólnie z Województwem Małopolskim. Fundatorem nagrody głównej w wysokości 50.000 zł jest Województwo Małopolskie. Nagroda ta przeznaczona jest na wsparcie inicjatyw lokalnych w zwycięskim sołectwie. Konkurs ten jest jedną z form uznania pracy sołtysa na rzecz swojej lokalnej społeczności oraz okazją do rozpowszechnienia dobrych praktyk. W bieżącym rozstrzygnięcie konkursu miało miejsce 5 sierpnia w Lachowicach, a nagrody zwycięzcom wręczał Marszałek Województwa Małopolskiego Marek Sowa. Źródło;www.sekowa.pl | ||
Gorlicki Sprint RowerowyW sobotę, 28 lipca, rozegrano Gorlicki Sprint Rowerowy – wyścig kolarski MTB w formule eliminacyjnej XCE. Na trasie pełnej ciasnych zakrętów i niespodzianek jak choćby ta w postaci przejazdu przez działającą fontannę najlepszy okazał się Wojciech Wantuch reprezentant Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów, który zgarnął najwyższe trofeum w postaci lampy Ignacego Łukasiewicza. Była to pierwsza okazja w Gorlicach, aby kolarze górscy mogli zmierzyć się w zawodach rozgrywanych w systemie pucharowym, w jakich często startują ich idole. Kolarze rywalizowali na trasie w grupach czteroosobowych, z których dwóch najlepszych przechodziło do najlepszej rundy. Dwaj przegrani kolarze nie odchodzili jednak „z kwitkiem” przechodzili do finału pocieszenie gdzie dalej mogli walczyć o miejsca od 5 – 16. Na starcie stanęło 16 najlepszych zawodników z Polski południowo – wschodniej reprezentantów takich miast jak Rzeszów, Jasło, Rymanów, Gorlice, czy też odległe Ustrzyki Dolne. Zawodnicy to głównie dobrze znana czołówka z serii maratonów Cyklokarpaty. Do dyspozycji zawodników oddano całe ścisłe centrum Gorlic. Pozwoliło to wytyczyć ciekawą i wymagającą technicznie trasę z mnóstwem nawrotów czy też ciasnych zakrętów. Dodatkowym utrudnieniem był obficie zalegający po rewitalizacji rynku piach który utrudnił życie nie jednemu zawodnikowi. Jednym z najbardziej widowiskowych elementów całej trasy był przejazd przez czynne fontanny, które ochłodziły niejednego zawodnika. Impreza zgromadziła kilkuset kibiców, którzy bardzo aktywnie dopingowali uczestników. Ostatecznie, niezwykle zaciętą rywalizację wygrał Wojciech Wantuch (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów) przed Pawłem Chochołkiem (Eleven Regamet Bieniasz Team) i Łukaszem Olejarzem (RKK OPTeam MTB). Zawodnicy startujący w Sprincie, nie kryli podziwu dla piękna Gorlic. Zapytani organizację oceniali ją na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że nie żałują przyjazdu do Gorlic. Organizatorzy już zapewniają, że w przyszłym roku trasa będzie jeszcze bardziej widowiskowa i trudniejsza, a co najważniejsze zawody zostaną rozegrane w formule OPEN, tak aby każdy chętny kolarz mógł zmierzyć się z gorlicką starówką i zawalczyć o najwyższe trofeum.
Wyniki Gorlickiego Sprintu Rowerowego
1. Wojciech Wantuch, Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów
Wyniki półfinału 1:
1. Wojciech Wantuch
Wyniki półfinału 2:
1. Łukasz Olejarz | ||
XI Obóz Sportowy w Pucku
|
Sportowe Wakacje 2012 - Puck |
Tradycją już stało się poznawanie Polski i Europy przez nauczycieli i pracowników oświaty gminy Sękowa. Tegoroczna ośmiodniowa trasa wycieczki wiodła z Sękowej przez Słowację, Węgry i Słowenię do Włoch. Po ponad 15-tu godzinach podróży dotarliśmy do Padwy w północno-wschodnich Włoszech, w regionie Wenecja Euganejska, na Nizinie Padańskiej. Przez Piazza Prato Della Valle dochodzimy do romańsko-gotycko-bizantyjskiej bazyliki św. Antoniego (1232-1307). Zwiedzamy na starówce ważniejsze zabytki tego ponad 200 tys. miasta. Bardzo sympatyczna i konkretna pani Kamila - przewodnik, zabrała nas do autokaru i odjechaliśmy na zasłużony odpoczynek do hotelu w Rawennie, znanego ośrodka mozaikarstwa. Obiekt godny polecenia podróżującym, choć nikt z nas nie skorzystał z bogatej oferty rozrywkowej hotelu, najbardziej pożądany okazał się prysznic i sen, tym bardziej, że o poranku wyruszaliśmy w dalszą drogę. W niedzielę 1 lipca po śniadaniu, jedziemy w kierunku San Marino – jest to państwo śródlądowe, stanowiące enklawę na obszarze Włoch. Zwiedzamy katedrę pod patronatem św. Marino, wieżę dzwonnicy i ratusz oraz piękną panoramę na najstarszą republikę świata. Tu dokonujemy pierwsze poważniejsze zakupy.
W środkowych Włoszech, niedaleko Ankony znajduje się Loreto, zwiedzamy późnogotycką bazylikę Santa Casa, miejsce kultu maryjnego, wewnątrz mieści się tzw. Święty Domek . Podczas II wojny światowej miasto w dniu 1 lipca 1944 r. zostało wyzwolone przez żołnierzy polskich, którzy m.in. uratowali przed zniszczeniem miejscowe sanktuarium. W pobliżu sanktuarium zlokalizowano polski cmentarz wojenny, wznoszący się trzema tarasami w górę ku bazylice loretańskiej. Na cmentarzu tym, w 1080 grobach spoczywają polscy żołnierze z II Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Polegli oni na ziemi włoskiej, uczestnicząc w wyzwalaniu m.in. Ankony i wspomnianego wcześniej Loreto. Dalsza podróż przez La Quilę i kilkoma długimi tunelami docieramy do hotelu w Foggia w pobliżu Rzymu, śpimy tu przez trzy noce dojeżdżając do Rzymu, w którym to zwiedzamy Muzeum Watykańskie z Kaplicą Sykstyńską ze słynnymi freskami Michała Anioła, Bazylikę św. Piotra, która na wszystkich robi niesamowite wrażenie. W wieczornej dyskusji doszliśmy do wniosku, że większego, starszego i bogatszego Domu Bożego, związanego z największymi wydarzeniami w historii świata, nie ma w całym świecie chrześcijańskim.
Na drugi dzień zwiedzamy Katakumby , Plac Wenecki – Ołtarz Wolności z pomnikiem Wiktora Emanuela II, Kapitol, budowle starożytnego Forum Romanum z widocznymi świątyniami, bazylikami i łukami triumfalnymi, Koloseum, Kapitol, Fontanna di Trevi, Schody Hiszpańskie przy Placu Hiszpańskim z fontanną Barcaccia, Pantenon, i wiele innych ciekawych obiektów Wiecznego Miasta.
Kolejnym celem naszej podróży jest jedno z najważniejszych miejsc ,,polskich” we Włoszech MONTE CASSINO (4 lipiec 2012 r.) Monte Cassino to nazwa wzgórza o wysokości niewiele ponad 500 m npm w Apeninach Środkowych, pomiędzy Rzymem i Neapolem. U jego podnóża powstało miasto Cassino, a na szczycie dumnie stoi klasztor Benedyktynów. Nasi doskonali kierowcy pan Andrzej i Mieczysław w sposób profesjonalny wjeżdżają na to słynne wzgórze, które przysparza nam niesamowite wrażenia, momentami ostre podjazdy po krętych i malowniczych serpentynach oraz wspaniałe widoki zapadają na długo w pamięć.
Podczas przejazdu (Rzym – Monte Cassino 160 km) Pan Aleksander Gucwa przedstawił grupie historię zdobycia przez polskich żołnierzy wzgórza Monte Cassino i zapoznał z piękna kartą sławnego trębacza z Bobowej plut. Emila Czecha, który po zdobyciu wzgórza Monte Cassino w dniu 18 maja 1944 r. na gruzach klasztoru o godz. 12-tej odegrał hejnał mariacki. Wspomniał też o innym uczestniku walk o Monte Cassino kpr. Zbigniewie Szostaku, który przez długie lata był kierownikiem szkoły w Małastowie. Po dotarciu na wzgórze zwiedzamy Opactwo Benedyktynów oraz Cmentarz Poległych Żołnierzy Polskich, gdzie przybywających wita napis ,,Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” Jest to miejsce dla Polaków szczególne(chwała zdobycia klasztoru jest dla świata bezdyskusyjna). W centralnym punkcie cmentarza przy grobie gen. broni Władysława Andersa, oddaliśmy hołd wszystkim tu poległym żołnierzom polskim. (na cmentarzu spoczywa 1072 poległych żołnierzy Rzeczypospolitej wszystkich narodowości) W ogromnym wzruszeniu odśpiewano hymn narodowy a Pan Aleksander Gucwa przedstawiciel grupy złożył piękną biało – czerwoną wiązankę kwiatów. Następnie każdy indywidualne zwiedzał cmentarz, widok na grobach był dla mnie niezwykły, najwięcej grobów poległych żołnierzy jest z Kresów Wschodnich, wszyscy oni byli wyprowadzeni przez gen. Wł. Andersa z ,,nieludzkiej ziemi" z Syberii, Kazachstanu, z obozów pracy przymusowej łagrów i gułagów. Odnalazłem grób plut. Antoniego Grądalskiego z 2 baonu strz. który pochodził z naszych stron, zginął 12 maja 1944 r.
A po południu – kąpiel i plażowanie koło Gaety, jednym z najpiękniejszych miast włoskich, nad Morzem Tyrreńskim a następnie kilku godzinny przejazd do hotelu w pobliże Asyżu. Po śniadaniu, zwiedzanie urokliwego średniowiecznego miasta, w programie m.in. Bazylika Św. Franciszka, (wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO) z relikwiami św. Franciszka i cyklami fresków Cimabue, Giotta i Pisano , Bazylika Św. Klary,- z relikwiami św. Klary oraz autentycznym Krzyżem z San Damiano ,Bazylika Matki Bożej Anielskiej - kolebka zakonu franciszkańskiego z odbudowaną przez św. Franciszka kaplicą Porcjunkuli i zabytkowym klasztorem. 26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników w tym 22 letni Zdzisław Borowiec z Kielc. Obecnie prowadzone są działania mające na celu wyniesienie go na ołtarze. Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć. Po południu jedziemy w kierunku Wenecji, zatrzymujemy się nad Morzem Adriatyckim, by po raz drugi zażyć kąpieli i opalania.
W ostatnim ósmym dniu po śniadaniu, zwiedzamy około 300 tyś Wenecję - to miasto położone na licznych bagnistych wyspach na Morzu Adriatyckim.
Pani Kamila zaprowadza nas na Most Westchnień, Plac Św. Marka, odbywamy spacer trasą turystyczną w kierunku Ponte Rialto i ponad godzinny upragniony czas wolny. Robimy ostatnie zakupy i po póżnym obiedzie o godzinie 17.30 wyjeżdzamy w drogę powrotną do Polski. Po 15 godz. jazdy jesteśmy w Sękowej, żegnamy sympatyczną przewodniczkę i ruszamy do swoich domów, zmęczeni, ale usatysfakcjonowani, szkoda tylko, że nie mogliśmy spędzić w kolejnych miejscach więcej czasu, ale jak to mówią: „coś za coś”.
W grudniu 1943 roku do Włoch przybył II Korpus Polski pod dowództwem generała broni Władysława Andersa. 50 tys. polskich żołnierzy, którym udało się przeżyć sowieckie łagry. Wreszcie mogło stanąć do walki z hitlerowskim okupantem. Walkę o Niepodległą Polskę stoczyć mieli w miejscu, gdzie granicę miedzy piekłem a niebem stanowiła tylko...sekunda odwagi...
Bitwa o Monte Cassino