Upamiętnili 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Gorlicach i w Bobowej. W tym roku mija 35 rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Urząd Miasta Gorlic i Bobowej wraz z GRH 1915 Gorlice, PTH Nowy Sacz i Stowarzyszeniem I Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu, zorganizował inscenizację wprowadzenia stanu wojennego oraz obchody Dnia Pamięci Ofiar Stanu Wojennego, które odbyły się w niedzielę 11 grudnia 2016 r. o godz. 10.30 na gorlickim Rynku, a o godz. 11.30 w Bazylice Mniejszej uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny i Ofiar Stanu Wojennego. Po mszy zgromadzeni udali się na cmentarz gdzie złożyli kwiaty i znicze pod Krzyżem Katyńskim i tablicą pamiątkową ks. Jerzego Popiełuszki. Inscenizację powtórzono na Rynku w Bobowej w godzinach popołudniowych. Organizatorzy zadbali o to, by przypomnieć widzom polską rzeczywistość w czasach PRL. Poza patrolami ZOMO na ulicach były też widoczne rozpalone koksowniki, pojazdy Milicji Obywatelskiej, ulotki, grupy zmilitaryzowane i protestujący opozycjoniści. Można było zobaczyć też stałe posterunki wojskowe jak również kontrolę pojazdu, sprawdzanie tożsamości oraz manifestację opozycjonistów. Inscenizacja miała na celu przypomnienie tragicznych wydarzeń stanu wojennego oraz pobudzenie do refleksji nad całym okresem PRL-u. Pamiętamy o stanie wojennym - Inscenizacja na gorlickim rynku - kliknij
|
Wernisaż prac snycerskich „Nowe życie drewna”![]() 10 grudnia 2016 r w Wiejskim Domu Kultury i Turystyki w Klimkówce odbył się wernisaż prac snycerskich uczestników projektu, realizowanego przez Zagrodę Maziarską w Łosiu (oddział Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach). Projekt pod nazwą „Nowe życie drewna” – obejmujący roczne warsztaty snycerskie, otrzymał dofinansowanie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach pilotażowego zadania pod nazwą „Mistrz Tradycji”. Celem nowego zadnia, miał być międzypokoleniowy przekaz unikatowych umiejętności i wiedzy w lokalnej społeczności. W czasie warsztatów 7 osób: z Łosia, Klimkówki, Bielanki Gorlic i Pagorzyny uczyło się snycerki od Bogdana Kareła – łemkowskiego snycerza, którego rodzina pochodzi z Łosia.
Tworzone prace nawiązywać miały do rzemiosła łemkowskiego i sztuki kościoła obrządku wsch. Nie był to przypadek. Największą pasją Bogdana Kareła jest rzeźbienie ikon. Tworzy on również przedmioty użytkowe wzorując się na ludowej snycerce, która na Łemkowszczyźnie, rozpowszechniła się nie tylko jako rzemiosło wiejskie, ale także jako rzemiosło artystyczne.
|
Nowa tablica informacyjna przy pomniku 7 lotników polskich w Banicy koło Krzywej
![]() NOWA I STARA TABLICA OBOK POMNIKA 7 LOTNIKÓW POLSKICH W BANICY - KRZYWEJ
6 grudnia 2016 r. obok pomnika 7 lotników polskich w Banicy koło Krzywej, gmina Sękowa, pow. Gorlice, woj. Młp, zainstalowano nową tablice informacyjną. Poprzednia tablica istniała od sierpnia 2009 r. tj. od momentu wybudowania nowego pomnika.
Obecna tablica uwzględnia nową szatę graficzną ( mapka przelotu, logo 301 DB, tablica z 1969 r, i tabliczkę znamionową Halifaxa)
oraz nowy tekst z uwzględnieniem wszystkich osób, którzy przyczynili się do powstania tej historii. Poniżej przedstawiam pełny tekst znajdujący się na nowej tablicy Wieczorem 27 sierpnia 1944 roku załoga kpt. nawigatora Franciszka Omylaka i ppor. pilota Kazimierza Widackiego wystartowała z bazy lotniczej Campo Casale koło Brindisi na południu Włoch na swoje piąte zadanie pomocy materiałowej dla Powstania Warszawskiego. Załoga należała do 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia sformowanej w listopadzie 1943 roku na bazie 301 Dywizjonu Bombowego. W nocy z 27 na 28 sierpnia o godzinie 2:33 załoga wracająca znad Kampinosu k/Warszawy została zestrzelona przez niemieckiego myśliwca JU-88 a Halifax rozbił się tutaj, we wsi Banica koło wsi Krzywa, po drugiej stronie drogi patrząc od strony pomnika. Poległo 7 polskich lotników, których krótkie biogramy znajdują się na drugiej planszy. Przez długie lata utrzymywano jakoby Halifax z załogą zatonął w Adriatyku. Miejscowa ludność pochowała niezidentyfikowanych lotników w miejscu upadku samolotu. W marcu 1945 roku poległych przeniesiono na cmentarz w Krzywej, a w 1969 roku z inicjatywy gorliczanina Ludwika Duszy, żołnierza Batalionów Chłopskich i społecznika, ufundowany został pomnik z tablicą pamiątkową widoczną na zdjęciu po prawej stronie. Treść tablicy wynikała z ówczesnej wiedzy o zdarzeniu. W 1980 roku przeprowadzono kolejną ekshumację i szczątki lotników przeniesiono na Brytyjski Cmentarz Wojenny w Krakowie jako szczątki dwóch członków załogi samolotu Liberator, który rzekomo rozbił się z nimi w Banicy a faktycznie z całą załogą został zestrzelony w Olszynach koło Gorlic. W 1994 roku Michał Kręc i Marcin Danielewicz znaleźli w miejscu katastrofy kilka części samolotu, m.in. eksponowaną na zdjęciu obok tabliczkę znamionową samolotu Halifax. Stała się ona podstawą do podważenia przekazu, że w Banicy rozbił się Liberator. Śladem tym poszedł w latach 1994-96 Tomasz Sikorski. To on jako pierwszy zanegował przyjętą wcześniej wersję zdarzeń, stwierdził, że nad Banicą strącony został Halifax i postawił hipotezę który. Kolejne badania przeprowadzili w 1996 roku Andrzej i Piotr Olejko, potwierdzając te wnioski. W 2004 roku Szymon Serwatka na podstawie źródeł niemieckich ustalił nazwisko pilota, który zestrzelił polską załogę i godzinę strącenia Halifaxa. W 2006 roku oficjalna ekipa badawcza archeologów i wolontariuszy zorganizowana przez Krzysztofa Wielgusa odnalazła w Banicy i Olszynach kolejne części dwóch samolotów i potwierdziła trafność ustaleń badaczy działających wcześniej.
W 2009 roku Aleksander Gucwa, nauczyciel Zespołu Szkół w Sękowej, miłośnik historii polskiego lotnictwa na Zachodzie podczas II wojny światowej zainicjował powołanie komitetu, którego działania doprowadziły do wybudowania nowego pomnika w Banicy, ufundowania tablicy z poprawioną treścią na pomniku costume cosplay w Olszynach, a w 2013 roku do postawienia dla obu załóg nowych stel nagrobnych z poprawioną treścią w kwaterze brytyjskiej na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. |
Tajne nauczanie w okresie okupacji hitlerowskiej w powiecie gorlickim.
Podczas wernisażu szczególny nacisk został położony na przedstawienie specyfiki tajnego nauczania. Wspomniane zostały także sylwetki pedagogów i uczniów biorących w nim udział. Wszystko to przedstawiła pani Katarzyna Liana - p.o. kierownika muzeum.
Pani Anna Wygrzywalska opowiedziała swoje wspomnienia z lat okupacji z uwzględnieniem tajnego nauczania a pani Maria Cieśla kierownik Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Nowym Sączu - Filia w Gorlicach, przedstawiła swoją książkę pt.,, TAJNE NAUCZANIE NA TERENIE POWIATU GORLICKIEGO W LATACH 1939 - 1945" |
Prezydenta Andrzej Duda wręczył płk. pil. Ludwikowi Krempie generalską nominację.
Chwilę później nominację na stopień generała brygady i honorową szablę wręczył mu prezydent.
,,To dla mnie wielki zaszczyt, jako Prezydenta RP, że mogę dziś wręczyć tę nominację generalską człowiekowi, który z całą pewnością jest nestorem polskich sił powietrznych, bohaterowi II wojny światowej, bohaterowi walki o wolność naszej Ojczyzny, odznaczonemu Orderem Virtuti Militari, dwukrotnie odznaczonemu Krzyżem Walecznych" - mówił prezydent Andrzej Duda. Prezydent wyraził nadzieję, że Ludwik Krempa długo jeszcze pozostanie aktywny, jako świadek historii, który mimo wieku jest ciągle otwarty na spotkania z młodzieżą i dawanie świadectwa „patriotyzmu, miłości Ojczyzny i obowiązku służby”. Podkreślił, że gen. Krempa „jest dla polskiego lotnictwa postacią pomnikową”. Stulatek otrzymał galowy mundur lotniczy i przez kilkadziesiąt minut odbierał gratulacje. - Dziękuję, że pan jest. Gdyby chciał pan polatać, proszę powiedzieć, zorganizujemy wszystko - zaproponował gen. Mirosław Jemielniak z Dowództwa Generalnego. W rozmowie gen.bryg. Ludwik Krempa powiedział: O nominacji dowiedziałem się 11 listopada rano. I wtedy mówiłem, że to ysl tasche türkei przecież nie pierwszy kwietnia. Nie Prima Aprilis… Nie wierzyłem temu wszystkiemu. Awans generalski jest dla mnie niespodzianką i powrotem do wspomnień z lat młodości. Jest wielu innych ludzi, którzy bardziej zasłużyli na ten awans aniżeli ja. Nie jestem bohaterem, wykonywałem swoje zadania, to, co kazali i na tym koniec. Cudów nie zrobiłem - powiedział
*** Po oficjalnych uroczystościach, nasz kolega z grupy gorlickiej Franciszek Janeczek z rąk generała dywizji pilota Wojska Polskiego Franciszka Macioły otrzymał legitymację członka Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP w obecności prezesa płk. pil. Stanisława Wojdyły i byłego prezesa płk. pil. Benedykta Siemaszko. Więcej informacji znajdziesz również tu: ZOBACZ - Generalski awans dla 100 letniego pilota Ludwika Krempy ZOBACZ 100 - LECIE URODZIN LUDWIKA KREMPY
Foto: Alexander Gucwa i Dariusz Duran ZOBACZ FILM EDWARDA WYROBY
|