Newsy:

znalezionych: 1469 na 294 stronach
« poprzednia -   102  103  104  105  106  107  108  109  110   - następna »

Kwartet Galicyjski w kościele p.w. św. św. Apostołów Filipa i Jakuba w Sękowej

Małopolska Organizacja Turystyczna wraz z Urzędem Gminy w Sękowej byli organizatorami koncertu w ramach 11. edycji Muzyki Zaklętej w Drewnie – festiwalu na Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce.
23 lipca o godz. 17:00 w kościele p.w. św. św. Apostołów Filipa i Jakuba w Sękowej (UNESCO) wystąpił Kwartet Galicyjski z koncertem zatytułowanym: ,,Kolaż na cztery smyczki”.

Możliwość zagrania koncertu w tym właśnie miejscu, jest tym bardziej wyjątkowa dla Kwartetu, ponieważ dwie z jego członkiń pochodzą właśnie z Sękowej.

Kwartet Galicyjski od 2013 roku działa na terenie całej Małopolski, prezentując bardzo zróżnicowany repertuar. Muzyka klasyczna, filmowa, rozrywkowa, a także folk w nowoczesnej odsłonie to klimaty, które najczęściej można usłyszeć na koncertach.
Zespół posiada własne aranże utworów znanych i lubianych przez publiczność, ciągle poszerza repertuar o muzyczne nowości oraz największe przeboje dawnych lat. Wykonuje utwory napisane w oryginale na kwartet smyczkowy (np.: J. Haydn, W. A. Mozart, A. Borodin, P. Glass), jak również aranżacje najpiękniejszych utworów orkiestrowych, fortepianowych czy wokalnych. W skład zespołu wchodzą studentki i absolwentki Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Białymstoku, Akademii Muzycznej w Krakowie oraz Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu.
W Sękowej Kwartet Galicyjski przybliżył nam twórczość wybitnych kompozytorów, takich jak B. Bartok, P. Glass, E. Morricone, H. Zimmer.
Koncert otworzył utwór Hansa Zimmera ,,Now we are free” z filmu ,,Gladiator”

W koncercie wystapiła: Martyna Bulzak i Joanna Kiełbasa- skrzypce oraz Ewa Borcz- altówka i Magdalena Sołtysiak – wiolonczela, obie z Sękowej.

Zespół wykonał takie utwory jak: ,,Obój Gabriela”, Barka i Ave Maria, Isolated i Mishima, Serenada i Tance Rumuńskie, Pocahontas, Książę EgiptuGra o Tron i Wiedźmin oraz Nowy Utwór Ewy Borcz. Na zakończenie koncertu usłyszeliśmy kolejną kompozycję Ewy Borcz, opartą na motywach podhalańskiej pieśni ludowej: ,,Pośli śwarni chłopcy”

Zabytkowy kościółek był wypełniony po brzegi, była to prawdziwa gratka dla miłośników muzyki klasycznej.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Od Autora

Zapraszamy też na kolejne koncerty festiwalu:

• 13 sierpnia o godz. 17:00 w cerkwi p.w. św. św. Kosmy i Damiana w Bartnem (muzeum) wystąpi Susanna w programie „Posij, że sia posij”.

73. rocznica zrzutów alianckich na Dzielcu.
Słopnice, 16 lipca 2017

W niedzielę 16 lipca 2017 roku Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej wraz z Gminą Słopnice i Stowarzyszeniem Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP w Krakowie, a także przy wsparciu Oddziału IPN w Krakowie, zorganizowało rekonstrukcję historyczną w 73. rocznicę zrzutów alianckich dla Armii Krajowej w Słopnicach Górnych na Dzielcu na placówce zrzutowej ,,Sójka 401" To właśnie w tym miejscu 73 lata temu w nocy z 9 na 10 lipca 1944 r. alianci dokonali zrzutu broni, umundurowania i lekarstw na placówkę zrzutową "Sójka 401" dla żołnierzy Obwodu AK Limanowa oraz Oddziału Partyzanckiego "Wilk".

To już trzecia edycja pikniku historycznego nawiązującego do wydarzeń z okresu II wojny światowej.
Podczas obchodów prezentowane były oryginalne wyposażenie, broń i umundurowanie żołnierzy 1. PSP AK, natomiast Instytut Pamięci Narodowej na swoim stoisku zapraszał do wzięcia udziału w historycznych grach edukacyjnych. Można było również zapoznać się z pracami artystycznymi o tematyce lotniczej.
Z kolei goście z Fundacji „Wiedeńczyk” przedstawili ciekawą historię samolotu AN 2, który pojawił się na niebie.

Najważniejszym elementem obchodów był przelot trzech samolotów przez pilotów Aeroklubu Podhalańskiego z Łososiny, z których wielu jest członkami Stowarzyszenia Lotnictwa Eksperymentalnego EAA 991. Około godz. 12:00 nad Dzielcem pojawił się pierwszy z samolotów, RWD 5, wiernie odtworzoną kopię tego słynnego polskiego samolotu z okresu międzywojennego, czy też charakterystyczny ze względu na odgłos pracy silnika Jak 18. To oni dla licznie zgromadzonej publiczności a w szczególności dzieci zrzucili słodycze w postaci cukierków. Następnie na niebie pojawiła się wojskowa C-295 CASA z 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie. Następnie wszyscy podziwiali skoki czterech skoczków spadochronowych z wysokości 1200 m i grupy rekonstrukcyjne, które odtworzyli odbiór alianckiego zrzutu. Tuż po odlocie samolotów i skokach spadochronowych rekonstruktorzy przynieśli ukryty, metalowy zasobnik zrzutowy wraz ze spadochronem prezentując jego zawartość. Najmłodsi mogli zapoznać się replikami mundurów oraz broni pochodzącymi z II wojny światowej jakie były zrzucone 73 lata temu na Dzielcu.
Na zakończenie rekonstrukcji Prezes Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP w Krakowie płk pilot Stanisław Wojdyła wręczył pamiątkowe certyfikaty, otrzymali także jedyni na uroczystości członkowie z grupy gorlickiej Aleksander Gucwa i Kazimierz Sacha.
Podczas uroczystości złożono kwiaty i oddano hołd wszystkim tym, którzy walczyli i zginęli za Ojczyznę.

Od Autora

Urządzone na terenie okupowanej Polski zrzutowiska przyjmujące zaopatrzenie i cichociemnych skoczków z samolotów alianckich miały nadane „ptasie” pseudonimy operacyjne. Stąd nazwy „Wilga” ( na gorczańskich Polankach nad Szczawą ) i „Sójka” (w rejonie Mogielicy w Słopnicach ) dla placówek zrzutowych I Pułku Strzelców Podhalańskich AK. Były to jedyne zrzutowiska w polskich górach. Loty nad dalekie zaplecze wroga były trudne i niebezpieczne, każdy udany zrzut był dużym sukcesem; o ile na placówce „Wilga” nastąpiło to kilkanaście (?) razy, to odległa jedynie o kilka kilometrów „Sójka” przyjęła zrzut tylko raz w nocy z 9/10 lipca 1944 r.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

ZOBACZ FILM

,,Wesoła Wdówka" na deskach sceny w Stadninie Koni Huculskich w Regietowie.

8 lipca 2017 r. o godzinie 21.00 na deskach sceny w Stadninie Koni Huculskich w Regietowie, odbyła się muzyczna baśń dla dorosłych - operetka Wesoła Wdówka Franciszka Lehára w trzech aktach z 1905 roku. Na scenie w Regietowie wystąpili artyści Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie, Teatru Muzycznego w Łodzi i Orkiestry Romantica pod batutą Elżbiety Tomali - Nocuń

To już kolejna ósma opera/operetka, która przyciąga z roku na rok coraz to więcej osób.
Jest to na tyle niecodzienne wydarzenie że tego typu widowiska na terenie Beskidu Niskiego nie odbywają się często. W te lipcowe dni do Regietowa przyjeżdża liczna widownia, aby podziwiać artystów scen operowych. W widowisku zaprezentowały się też miejscowe konie jako "aktorzy" .....bez nich przecież nic nie może się w stadninie odbywać !
Nietypowe dla tego wydarzenia jest to, że opera odbywa się pod gołym niebem w późnych relojes de imitacion godzinach wieczornych, co dodaje niepowtarzalnego klimatu.

Ponad 50 artystów zachwycała swym rozmachem na scenie (soliści, tancerze, orkiestra), bogata scenografia, doskonałe kostiumy oraz wspaniała narracja Andrzeja Krusiewicza uzupełniają całość. Artyści stworzyli widowisko przyjazne dostarczyli ponad 3 godziny rozrywki i przyjemności. Wielbiciele muzyki Lehára mogli posłuchać jego pięknych melodii, a i bawić się licznymi perypetiami. „Wesoła Wdówka” to ponadczasowa opowieść, pełna humoru, intryg i wpadek – zapewnia doskonałą rozrywkę od początku... aż po szczęśliwe zakończenie a przebojem w akcie trzecim był cudowny walc ,,Usta milczą, dusza śpiewa".

***

Wiadomość o przyjeździe do Ponteverdy cartier replica w Paryżu, bogatej i pięknej wdowy po bankierze wstrząsa mieszkańcami. Aby zatrzymać majątek w księstwie zostaje uknuta intryga, która zakłada wydanie za mąż Hanny Glawari (Małgorzata Długosz) za rodaka. Jednak, nie wszystko biegnie po myśli spiskujących....

Od autora

"Bardzo czekałem na ten wieczór, jestem zachwycony przygotowaniem i wykonaniem całej operetki. Warto było zobaczyć stroje, grę aktorów, taniec, śpiew i wspaniała orkiestra. Samo widowisko było ciekawe i zabawne. Kreacje pań były natomiast przewspaniałe. Atmosfera była wspaniała a organizacja imprezy bardzo profesjonalna. Dziękuję i proszę o więcej takich widowisk. "

PS
Niebieski parasol nad panią dyrygent z napisem PEPSI!! bardzo nie pasował do powagi tej operetki!!

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Na Rynku we Wrocławiu odbyła się promocja.
Arkadiusz Rachel został podporucznikiem

W przeddzień promocji na pierwszy stopień oficerski w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych im gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu, odbyła się uroczystość wręczenia patentów oficerskich, dyplomów oraz świadectw. Patenty oficerskie w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej– zwierzchnika Sił Zbrojnych RP głównym bohaterom uroczystości wręczyli: Rektor-Komendant gen. bryg. dr hab. inż. Dariusz Skorupka, Dziekan Wydziału Zarządzania płk dr hab. inż. Tomasz Smal i Prorektor ds. wojskowych płk dr Marek Pytel.

Po południu Wikariusz Generalny Biskupa Polowego Wojska Polskiego ks. płk January Wątroba i Kapelan WSOWL ks. por. Maksymilian Jezierski odprawili mszę świętą w intencji tegorocznych absolwentów, w której uczestniczyła kadra, pracownicy wojska, podchorążowie oraz mieszkańcy Wrocławia.

*****

Na drugi dzień tj. 7 lipca 2017 r. odbyła się na Rynku we Wrocławiu w obecności kilku tys. osób promocja na pierwszy stopień oficerski. Akty promocji na stopień podporucznika odebrało 362 żołnierzy - 126 absolwentów studiów stacjonarnych drugiego stopnia i 236 uczestników półrocznego studium oficerskiego. Wśród promowanych było 30 kobiet. Wśród absolwentów promowany na stopień podporucznika był mój uczeń Arkadiusz Rachel, który zakończył studia z 7 lokatą.!!

Promocji wzięło udział wielu znamienitych gości, wśród których znaleźli się przedstawiciele: Ministerstwa Obrony Narodowej, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, jednostek wojskowych, policji, duchowieństwa, władz wojewódzkich i samorządowych, uczelni krajowych i zagranicznych.

Aktu promocji dokonywali gen. broni Leszek Surawski, szef sztabu generalnego Wojska Polskiego, gen. dywizji Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych i gen. brygady Jan Dziedzic, zastępca szefa sztabu generalnego Wojska Polskiego.
Absolwenci, podchodząc do podiów, przyklękali na nich, a promujący wypowiadali słowa „W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej mianuję Panie i Panów podporucznikami Wojska Polskiego”. Po wygłoszeniu formuły generałowie dotykali piórami szabli lewego ramienia absolwentów. Podczas uroczystości nowo mianowani oficerowie złożyli uroczyste ślubowanie oraz odśpiewali „Pieśń Rycerską”. Po niej już jako oficerowie wyrzucili w powietrze czapki.

Promocję zakończyła defilada pododdziałów replica breitling biorących udział w uroczystości, na czele których maszerowały Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Lądowych i kompania honorowa WSOWL. Najbarwniejszymi pododdziałami biorącymi udział w defiladzie były kolumny absolwentów, maszerujące z kwiatami wręczonymi im przez licznie przybyłe na uroczystość rodziny.
Promocja na pierwszy stopień oficerski wieńczy okres wytężonej i ciężkiej pracy, w czasie którego absolwenci WSOWL wprowadzali w życie dewizę WSOWL - Per Aspera Ad Astra – przez ciernie do gwiazd, do tych gwiazd, które od dzisiaj, lśnić będą na mundurach bohaterów uroczystości.
Nowi oficerowie będą pracowali teraz w jednostkach, do których dostali przydziały. Ppor. Arkadiusz Rachel otrzymał przydział do jednostki w Gliwicach.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

replicas relojes de lujo

Arkadiusz Rachel pierwszy z lewej (bordowy beret)

Arkadiusz Rachel pierwszy z prawej (bordowy beret)

Gen. broni Leszek Surawski, szef sztabu generalnego Wojska Polskiego, mianuje Arkadiusza Rachela na stopień ppor

Źródło: Gazeta Wrocławska

Ewa Wachowicz najpiękniejsza kobieta polskiej kuchni w Sękowej

Ewa Wachowicz, Miss Polski w 1992 roku, III Wicemiss Świata i Miss Świata Studentek w 1993 roku, autorka i producentka programów kulinarnych, autorka książek kucharskich była gościem spotkania autorskiego, które odbyło się w czwartek 29 czerwca 2017 r. na placu przy kościele św. Filipa i Jakuba w Sękowej.

Punktualnie o godz. 16-tej pani dyr. GOK Sękowa Iwona Tumidajewicz przedstawiła p. Ewę Wachowicz, która licznie zebranym opowiedziała o tym, jak to jest być najpiękniejszą dziewczyną w Polsce i jedną z najpiękniejszych na świecie. Mówiła też o swoich pasjach: gotowaniu, wspinaczce skałkowej i podróżach. - Dla rodziców zawsze byłam najpiękniejsza, ale nie zamierzałam brać udziału w żadnych wyborach miss. Namówili mnie koledzy z akademika, a poza tym szło o zakład, które potem wspólnie wypiliśmy. Zgłosiłam się na casting Miss Małopolski, który wygrałam. Potem były kolejne wybory, w końcu finał Miss Polski, gdzie zdobyłam koronę. Dostałam też cenne nagrody. Niektóre jak pralko-suszarka czy wieża służą mi do dziś. No i dostałam piękne sportowe auto, którym uparłam się wrócić z Poznania do Krakowa, gdzie studiowałam, mimo że auto nie było zarejestrowane ani ubezpieczone. Sportowym fordem, który był marzeniem większości moich kolegów zajechałam przed akademik. Potem, po roku, kiedy sama już musiałam opłacić ubezpieczenie, postanowiłam to auto sprzedać - opowiadała Ewa Wachowicz. Pani Ewa replicas relojes opowiadała także o swoim epizodzie politycznym, kiedy była rzecznikiem prasowym rządu Waldemara Pawlaka w latach 1993–1995 i o swoim słynnej odpowiedzi na pytanie dlaczego zdecydowała się przyjąć tę propozycję: "Premierowi się nie odmawia".

Pani Ewa długo opowiadała jak gotować zgodnie z najnowszymi trendami kulinarnymi przy jednoczesnym zachowaniu polskiej tradycji.
Przez 10 lat była producentką programu "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza", aż w 2007 roku Nina Terentiew namówiła ją, żeby zaczęła prowadzić własny program kulinarny. Tak powstał program "Ewa gotuje". Do dziś wyemitowano ponad 300 odcinków. - Wszystkie programy powstały w moich kuchniach, bo nie umiem gotować w czyjejś kuchni. Moja obecna kuchnia jest przystosowana do nagrywania programów, bo pracuje przy tym 17-osobowa ekipa, ale wcześniej gotowałam w kuchni w bloku. Nagranie 25-minutowego odcinka trwa cały dzień. Potrawy naprawdę muszą się ugotować czy upiec. Ja gotuję prawdziwe jedzenie, które zaraz po programie znika w żołądkach ekipy. Gotuję na mniej więcej cztery osoby, więc trwa to kilkadziesiąt sekund - powiedziała Ewa Wachowicz.

I tak ponad godzinę opowiadała najciekawsze epizody z jej bogatej historii życiowej. Dodatkowo była prezentacja kulinariów wykonanych przez dzieci.
Potem był czas na podpisywanie książek kucharskich autorstwa pani Ewy, ja też otrzymałem piękną pamiątkową dedykacje a na zakończenie była fotka z najpiękniejsza kobietą polskiej kuchni!! Rolex Replica

Spotkanie zorganizowała wójt gminy Małgorzata Małuch oraz Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sękowej- Pani Iwona Tumidajewicz

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ