Sołtys Męciny Wielkiej wśród najlepszych sołtysów
Od samego początku objęcia mandatu sołtysa skupiła wokół siebie grupę mieszkańców, którzy widząc jej pracowitość i zaangażowanie w działania na rzecz sołectwa starają się tak jak i ona zrobić jak najwięcej dla swojej wioski. Już w marcu tamtego roku rozpoczęła starania o remont świetlicy wiejskiej poprzez pozyskiwanie sponsorów. Udało się jej wielkim staraniem pozyskać nie tylko pieniądze, ale i wartości rzeczowe np. okna, stoły, drzwi, krzesła i inne na łączną wartość ok. 3000 zł. Remont budynku został wykonany przez samych mieszkańców, którzy biorąc przykład z sołtyski z zaangażowaniem wykonali prace społecznie, co zmieniło wizerunek budynku m.in. przez gipsowanie, szpachlowanie, położenie płytek, malowanie ogrodzenia. Prace społeczne wykonywało ok. 70 osób, a szacunkowa wartość wyniosła 50 tys. zł. Dzięki społecznej pracy mieszkańców, wsparciu finansowemu i rzeczowemu wieś korzysta dziś z własnej świetlicy, w której prowadzone są zajęcia, wynikające z potrzeb i zainteresowań mieszkańców. Wykazała ogromną aktywność w remont dróg dojazdowych do posesji, a także brała czynny udział w staraniach o skanalizowanie wsi, gdzie odniosła sukces. Pani Sołtys wkłada dużo aktywności i pracy w działaniach Komitetu Budowy Kanalizacji wsi w zakresie uzgodnienia budowy, negocjowania warunków i prowadzenia kanalizacji przez wieś. Mieszkańcy gminy właśnie jej zawdzięczają ożywienie wsi i powrót do życia społecznego. Dzięki jej zaangażowaniu i pomysłowości ponownie zintegrowała mieszkańców wsi, którzy coraz liczniej uczestniczą we wszelkich działaniach oraz spotkaniach dzieląc się nie tylko swoimi radościami, ale także problemami codziennej egzystencji. Za jej sprawą odtworzono pierwotne więzi międzyludzkie oraz odbudowano zacierające się więzi sąsiedzkie. Dzięki jej umiejętności organizacyjnych udało się zaangażować w działania zarówno dzieci i młodzież, jak i osoby starsze nie bacząc na konflikt i różnice pokoleń. Dzięki temu mieszkańcy identyfikują się z miejscowością i szczycą tym, że właśnie tam mieszkają. Pani sołtys bardzo dba o korzystny wizerunek i estetyzację wsi. Dzięki jej kreatywności i pomysłowości po raz pierwszy zorganizowano akcje „Wszyscy sprzątamy swoją wieś”, w której wszyscy mieszkańcy sołectwa sprzątali rowy, przystanki i miejsca najbardziej zaśmiecone. Mocno współpracuje również z Kołem Gospodyń Wiejskich, które prezentują swój dorobek artystyczny i kulturalny na wszystkich plenerowych uroczystościach gminy i poza nią. Zachęca je również do utworzenia Stowarzyszenia i zaktywizowanie działalności w zakresie pozyskiwania środków dla dzieci i młodzieży, jak również osób starszych. Pani Sołtys bardzo mocny nacisk kładzie na odtwarzanie korzeni kulturalnych oraz wyeksponowanie wszelkich walorów turystyczno – przyrodniczo – kulturalnych np. promowanie szlaku naftowego oraz pieszych szlaków turystycznych. Inspiruje mieszkańców jak powinni promować gminę i sołectwo w rozmowach z turystami i odwiedzającymi kwatery turystyczne. Wytwarza wśród mieszkańców przekonanie, że czyste, nieskażone powietrze jest dużym skarbem, z którego powinniśmy się szczycić i o nie dbać, a produkcja żywności ekologicznej może stać się alternatywnym źródłem dochodów. SERDECZNIE GRATULUJEMY i życzymy dalszych sukcesów ! |
Gratulacje od Wójta Gminy Sękowa
|
Andrzej Stasiuk laureatem słoweńskiej nagrody Vilenica Nagroda przyznawana jest od 1986 roku za wybitne osiągnięcia na polu literatury pięknej i eseistyki pisarzom pochodzącym z Europy Środkowej. Poniżej przemówienie Laureata, które w sobotę wygłosił w Jaskini Vilenica na Krasie. Szanowne Jury, Drodzy Państwo,
Bardzo się cieszę z tej nagrody. Słowenia zawsze wydawała mi się być syntezą europejskości w sposób dyskretny i całkowicie pozbawiony ostentacji. Natura spotyka się tutaj z cywilizacją bez wstrząsów, harmonijnie. Spotykają się języki i kultury. Mała Słowenia potrafiła zasymilować wpływy włoskie, germańskie, bałkańsko-słowiańskie i jednocześnie nie zatracić własnej duszy. Być może właśnie na tym polega cud europejskości – na nieustannym przepływie, asymilacji i adaptacji, które składają się na nasze odmienne, niepowtarzalne europejskie tożsamości. Ilekroć jestem w Ljubljanie i patrzę na dzieło, które pozostawił po sobie Jože Plečnik czuję, że to miasto zbudowano dla mnie. Oczywiście nie dla mnie osobiście, ale dla zaspokojenia ludzkiej potrzeby przychylnej, doskonałej i dyskretnej formy. Lubię sobie wyobrażać, że spędzam w Lublanie starość. Mógłbym nawet wyobrazić sobie swoją śmierć w Lublanie – powiedzmy w pogodnym październiku, w pokoju na pierwszym piętrze z widokiem na rzekę i zamkowe wzgórze.
Tak więc jestem szczęśliwy, że znowu jestem w Słowenii, i to z tak zaszczytnego dla mnie powodu.
ANDRZEJ STASIUK(ur. 1960 w Warszawie) – prozaik, poeta, niekiedy krytyk literacki, współwłaściciel małego acz prężnego wydawnictwa Czarne. Rozgłos zdobył tomem opowiadań Mury Hebronu (1992), w którym w sposób drapieżny i jednocześnie patetyczny przedstawił życie z zakładzie penitencjarnym. Już wtedy krytycy zwrócili uwagę na nienaganny styl autora, na jego nieprzeciętną kulturę literacką. Kolejne tomy prozy ugruntowały pozycję literacką Stasiuka. Z zainteresowaniem przyjęto powieść przygodowo-refleksyjną Biały kruk (1995) i wydane w tym samym roku Opowieści galicyjskie, niewielką objętościowo książeczkę zawierającą 15 krótkich utworów połączonych tematycznie. Opowiada się w niej o życiu mieszkańców zdegradowanej cywilizacyjnie wsi, o przemianach, jakie przeorały świadomość prostych mieszkańców tego odludzia. Rzecz została napisana pięknym, wystylizowanym na mowę biblijną językiem, a Stasiuk po opublikowaniu tej książki został nazwany mistrzem nastrojowej miniatury literackiej, tym, który, jak nikt inny, potrafi uwznioślić banalną i zgrzebną rzeczywistość. Za szczytowe osiągnięcie tego etapu pisarstwa Andrzeja Stasiuka uznaje się tom prozy Dukla (1997), dzieło, w którym doszły do głosu bez mała filozoficzne ambicje pisarza. Narrator czy to oprowadzający po tytułowym miasteczku, czy to opisujący śmierć zwierząt bądź zjawiska atmosferyczne, oddaje się swoistej medytacji, analizuje przeróżne kategorie ontologiczne, takie jak przemiany czasu, deformacje przestrzeni, niedostrzegalne gołym okiem rytmy i porządki. Przede wszystkim zaś próbuje swoje rozważania otworzyć na metafizykę. Zmiana tonacji następuje wraz z pojawieniem się dwu kolejnych tomów prozy: bezpretensjonalnego, napisanego „na jednym oddechu” szkicu do autobiografii (Jak zostałem pisarzem; 1998) i drugiej w dorobku autora powieści – Dziewięć (1999). W tej ostatniej Stasiuk przedstawia Warszawę doby rodzącego się w Polsce kapitalizmu (początek lat 90.), chce uchwycić ważny motyw przejścia między dawnymi i nowymi czasy, który według niego naznaczony jest przede wszystkim rozpadem więzi międzyludzkich. W końcówce lat 90. pisarz sporo uwagi poświęcił eseistyce. Ogłosił wespół z ukraińskim pisarzem Jurijem Andruchowyczem tom Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową (2000), a także zbiór swoich szkiców o literaturze Tekturowy samolot (2000). Próbę zaś nawiązania do swych najcelniejszych nowel podjął publikując skromną książeczkę Zima i inne opowiadania (2001). Mój manifest literacki? Pisać, skreślać, myśleć, patrzeć, słuchać, pisać i skreślać, skreślać, skreślać... (Andrzej Stasiuk) oficjalna strona pisarza: http://www.stasiuk.pl |
Poświęcenie polichromii w kościele parafialnym w Sękowej
Następnie w imieniu własnym, kapłanów tu pracujących i wszystkich parafian, przywitał wszystkich przybyłych na tę uroczystość.
Podczas mszy św. Ks. Biskup dokonał poświęcenia polichromii i obrazu Jezusa Miłosiernego.
Autorstwo polichromii wiąże się z postacią lwowskiego malarza Feliksa Wygrzywalskiego.
|
Bieg przełajowy "Szlakiem nieistniejących wsi"
- grupa I -Pod przewodnictwem Mirosława Necio:
-grupa II-Pod opieką Andrzeja Horbala: -grupa III-Zajmowała się nią Maria Cidyło: -Damian Chwałyk,Jarosław Chwałyk,Monika Bodak,Sabina Chwałyk,Daniel Klisiewicz i Wioletta Klisiewicz -grupa IV-Prowadzona przez Ks. Mirosława Cidylo: -Renata Stawarska,Maria Felenczak,Angelina Kopcza,Mirosława Kobasa,Mariola Stawarska.
Każda drużyna szła osobno z mapą, która wiodła ich do poszczególnych
miejsc (kapliczek,krzyży itp.) Teksta i zdjecia Anna Necio |