KOLOROWA CERKIEW - FINISAŻ WYSTAWY W BARTNEM3 października (sobota) 2015, godz. 16.00 w cerkwi greckokatolickiej p.w. śśw. Kosmy i Damiana w Bartnem, odbędzie się podsumowanie projektu „Kolorowa cerkiew”. W programie m. in. pokaz interaktywnej aplikacji na ekran dotykowy, stworzonej w ramach projektu dla cerkwi w Bartnem oraz wykład Andrzeja Żygadło „Prace badawcze i dokumentacyjne przy zabytkowych obiektach drewnianych". Organizatorem przedsięwzięcia jest MUZEUM DWORY KARWACJANÓW I GŁADYSZÓW w GORLICACH oraz Parafia Prawosławna w Bartnem, Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Bartne i Bodaki. Partnerem wystawy jest Dział Sztuki Cerkiewnej Muzeum - Zamku w Łańcucie. Wystawa czynna była ponad miesiąc i zakończy się 3 października. To wystawa szczególna, jest to opowieść o dawnych ikonach, których w cerkwi już nie ma, o księżach, którzy w cerkwi się modlili, cosplay demon slayer o barwach - które zniknęły. Obecnie świątynia należy do jednej ze skromniej wyposażonych łemkowskich cerkwi, a część jej dawnego wyposażenia jest rozproszona. Niegdyś była to cerkiew z wyjątkowym, dziś niewidocznym, wielobarwnym, zewnętrznym malowaniem, z cennymi ikonami i niezwykle barwną historią. Cerkiew kolorowa na zewnątrz i wewnątrz. Wystawa łączy w sobie trzy ekspozycje poświęcone: wielobarwnej architekturze, rodom księżowskim z Bartnego, dawnym ikonom cerkwi oraz symbolice ich kolorów. Jest ona częścią projektu, którego celem jest dokumentacja walorów zabytkowych, historycznych i artystycznych cerkwi w Bartnem. Zapraszamy! |
Seniorzy z Krakowskiego Oddziału SSLW RP mają sztandar.W piątek 18 września przy pięknej słonecznej pogodzie w 8 Bazie Lotnictwa Transportowego w Balicach, odbyły się wspólne uroczystości. Podczas Święta 8 Bazy, odbyło się nadanie sztandaru dla Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 9.00 Mszą św. w intencji wszystkich lotników, w jednym z hangarów znajdującym się na lotnisku. W koncelebrze uczestniczyło trzech księży pod przewodnictwem ks. płk dr hab. Stanisława Gulaka. W koncelebrze brał udział kapelan lotników ojciec Dominik Orczykowski.
Następnie na placu defiladowym rozpoczęły się oficjalne uroczystości święta 8 Bazy Lotnictwa Transportowego. Wszystkich uczestników powitał Dowódca jednostki płk pil. Krzysztof Cur. W dalszej kolejności wyróżnionym żołnierzom i pracownikom cywilnym wręczono odznaczenia państwowe, awanse, i pamiątkowe dyplomy.
Sztandar poświęcił ks. prał. płk dr hab. Stanisław Gulak oraz o. Dominik Orczykowski. Akt przekazania sztandaru odczytał Prezes Zarządu Głównego SSLW RP gen. dyw. pil. Franciszek Macioła. Prezesowi Oddziału Krakowskiego sztandar przekazał Dowódca 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego gen. bryg. pil. Mirosław Jemielniak. Następnie głos zabrał Prezes Oddziału, płk pil Stanisław Wojdyła, który w swoim wystąpieniu m. in. powiedział ,, Na naszym sztandarze jest wypisane motto ,, WIERNI OJCZYŹNIE". Wierność jest jedną z pierwszych żołnierskich cnót. To własnie wierność nadaje naszemu życiu jednolitość i sens. To własnie wierność nierozerwalnie łączy się z miłością do Ojczyzny". W dalszym ciągu wystąpienia powiedział ,,Wiele jest miejsc historycznych w naszym regionie, gdzie Krakowski Oddział SSLW RP upamiętnił i upamiętnia dla współczesnej młodzieży i przyszłych pokoleń. Zwracam się do Pana Aleksandra Gucwy, tak jak dotychczas będziemy z Panem w czasie rocznicowych uroczystości upamiętniających zestrzelenie samolotu Liberatora kpt Zygmunta Pluty powracającego ze zrzutu na placówkę w Puszczy Kampinowskiej w 1944 r. Jak również z załogą kpt Franciszka Omylaka, który po zrzucie zasobników nad płonącą Warszawą został zestrzelony w rejonie Banicy - Krzywej, koło Gorlic. Pomnik pięknie pielęgnowany przez Pana"
Uroczystość ta była ukoronowaniem rocznych starań i przygotowań. Całość uroczystości była doskonale zorganizowana i przeprowadzona, słowa uznania i chapeau bas dla Prezesa Stanisława Wojdyły, Stefana Glądysa, Szczepana Kurpisza, Janusza Oraczewskiego oraz dla innych osób, którzy aktywnie włączyli sie w organizację tej wspaniałej uroczystości!!. PS Na uroczystości zostali zaproszeni przez KO SSLW RP Pan Aleksander Gucwa oraz Dariusz Duran, którzy całą uroczystość sfotografowali, z kamerowali i opisali. Dziękujemy !!
![]() ![]() ![]() |
Rozpoczęto budowę kładki pieszo – jezdnej na Sękówce.
Kładka pieszo – ziemna połączy drogę powiatową z drogą gminą o długości całkowitej 35.76 m, szerokości 5. 63 m, pasy ruchu 3.00 m, chodnik po jednej stronie (dolnej) 0.75 m, i nośności użytkowej 20 ton. Jezdnia będzie pokryta betonem asfaltowym a chodnik żywicą epoksydową. Kładka będzie miała za zadanie przeprowadzić ruch pieszych przez Sękówkę na drugi jej brzeg. Będzie konstrukcją jednoprzęsłową, stalowo – betonową (zespoloną) – mówi mgr inż. Damian Bajorek, kierownik budowy. Prace realizowane przez gorlicki Godrom potrwają do końca listopada br. a koszt tej inwestycji wyniesie około 1 mln brutto. W galerii będą zamieszczane chronologicznie zdjęcia z tej inwestycji. Zapraszam do oglądania!
|
76. rocznica agresji Związku Radzieckiego na Polskę.
Dzięki naszym rodakom i przelanej polskiej krwi, dziś jesteśmy wolnym narodem. To przykre, że wielu Polaków nie wie nawet, co wydarzyło się 17 września 1939 roku. PS
A kiedy nadszedł 17 września ruszyła czerwona zaraza ze wschodu wśród ofiar nazistów niemieckiej agresji wśród lasu krzyży ofiar i głodu. Sowiecka swołocz zalała nasz kraj zadała nam podwójny cios przyniosła śmierć terror zniszczenie zmieniła Rzeczypospolitej los. I zapłonęły polską krwią śniegi Syberii sowieckie gułagi obozy śmierci Katynia Miednoje i Ostaszkowa tu zbezczeszczono stan rycerski po jednej kuli we wszystkich głowach. Umierali z honorem i ciągle było słychać ich równy krok miarowy jak szli na śmierć z podniesioną głową pod Katyńskie rowy. Dymiły krematoria i słychać było raus gdy szła kolejna grupa do gazu to znów od wschodu krzyczano wpierod ten był szczęśliwy co umierał od razu. Krwawiła Polska a łzy i krew płynęły jak nasza dumna Wisła och jakże ciężkie były te kajdany gdy nasza wolność nagle prysła. Minęły lata mamy wolny kraj obeschły łzy na twarzach i tylko pamięć w sercach naszych trwa i krzyże zmurszałe na leśnych cmentarzach. Za śmierć naszych synów za ból i łzy za sowieckie gułagi i poniżenie daj nam dziś szczęście kraju nasz nie tylko marzenia i dobrobytu cienie. |
Kampania wrześniowa na ziemi gorlickiej
Spokojnie do 4 września 1 września 1939 roku mieszkańców Gorlic obudził ryk przelatujących nad miastem niemieckich samolotów bombowych lecących w stronę Jasła. Wywołał on popłoch w mieście, będąc namacalnym dowodem, że wojna z Niemcami stała się faktem. W tym samym czasie oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza wchodzące w skład 2. Brygady Górskiej zostały zaatakowane w okolicach Czorsztyna przez niemiecki pułk pancerno-motorowy i wobec przewagi nieprzyjaciela musiały opuścić swoje stanowiska. Natomiast na granicy, gdzie stacjonował Batalion Obrony Narodowej "Gorlice" panowała cisza. Prowadzono nasłuch, obserwację granicy i terenów Słowacji. Oprócz ruchu małych oddziałów piechoty nieprzyjaciela nie zaobserwowano jednak nic szczególnego. Ośmielony takim stanem rzeczy dowódca BON" Gorlice" kpt. Stanisław Czwiertnia wydał rozkaz dokonania wypadu na terytorium Słowacji w celu wysadzenia mostu przed miejscowością Becherow, co miało uniemożliwić zmotoryzowanym wojskom niemieckim szybkie przedostanie się w okolice Wysowej. Most wysadzono, ale sukces okupiono stratą strzelca Władysława Jurkiewicza. Pierwsze potyczki z nieprzyjacielem
Realizując ten plan oddziały 2. Brygady Górskiej rankiem 6 września 1939 roku przygotowały do obrony swoje pozycje. Około południa niemiecka 2. Dywizja Górska i armijny pułk rozpoznawczy pancerno-motorowy mocno wspierane artylerią natarły w rejon Bobowej i Wilczysk, na pozycje grupy mjr Bolesława Miłka oraz w rejon Polnej i Grybowa na stanowiska 1. pułku piechoty Korpusu Ochrony Pogranicza. Po ciężkiej walce batalion 4. pułku strzelców podhalańskich por. Jerzego Wołoszyna utracił Wilczyska i nieprzyjaciel zaczął posuwać się w kierunku Stróżnej. Na prawym skrzydle, przy szosie do Woli Łużańskiej widać było nieprzyjacielską kawalerię. Wobec powagi sytuacji mjr Bolesław Miłek wydał rozkaz do kontrataku w celu zepchnięcia Niemców. Akcja zakończyła się powodzeniem. O zmroku grupa mjr Bolesława Miłka wycofała się w okolice Stróżnej, gdzie zorganizowała obronę na przylegających wzgórzach. Odwrót do Jasła
Według szybko zredagowanych rozkazów oddziały brygady zaraz po zapadnięciu nocy rozpoczęły marsz do rejonu: Biecz, Gorlice, Bednarka i jeszcze tej samej nocy z 6 na 7 września 1939 roku dowództwo 2. Brygady Górskiej przeniosło się z Gorlic do Jasła. Powiadomiony o odwrocie dopiero przed świtem 7 września 1939 roku batalion ON "Gorlice" wycofał się z Gładyszowa do Folusza pozostawiając 1. kompanię kpt. Józefa Fryzela w Zdyni z zadaniem opóźniania marszu nieprzyjaciela. Natomiast, rozkaz o odwrocie nie dotarł do grupy mjr Bolesława Miłka znajdującej się w okolicach Łużnej i została ona odcięta od swoich oddziałów. Ciężkie walki 7 września
Płonęły domy w Rozdzielu
Jedyne zwycięstwo w Szymbarku
Dzięki całkowitemu zaskoczeniu grupie udało się przebić. Straty były niewielkie i wynosiły zaledwie kilku rannych. Następnie kontynuowano marsz lasami na południe. Patrole wysłane przez oddział do Szymbarku stwierdziły posuwanie się niemieckiego oddziału konnego w kierunku Gorlic. Wykorzystując zaskoczenie zdecydowano się uderzyć na Niemców. Przewidywana potyczka w krótkim czasie przekształciła się w ciężki bój, gdyż do Szymbarku nadciągnęły poważne siły niemieckie z artylerią. Walka trwała do późnego popołudnia, ale w efekcie odniesiono zwycięstwo i nieprzyjaciel został wyrzucony z Szymbarku. Było to jedno z nielicznych zwycięstw odniesionych na ziemi gorlickiej przez wojsko polskie podczas kampanii wrześniowej. Okupione ono zostało śmiercią 13 żołnierzy polskich i dwudziestoma kilkoma rannymi. Grupa ta po boju skierowała się lasami do Małastowa, gdzie przebywała do czasu kapitulacji Warszawy. Po upadku stolicy mjr Bolesław Miłek rozpuścił ludzi do domów, a sam próbował przedostać się na Węgry. Niestety dostał się do niewoli niemieckiej.
Wieczorem 7 września 1939 roku do Gorlic weszli Niemcy Źródło: Andrzej Ćmiech |