Kampania wrześniowa na ziemi gorlickiej
Spokojnie do 4 września 1 września 1939 roku mieszkańców Gorlic obudził ryk przelatujących nad miastem niemieckich samolotów bombowych lecących w stronę Jasła. Wywołał on popłoch w mieście, będąc namacalnym dowodem, że wojna z Niemcami stała się faktem. W tym samym czasie oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza wchodzące w skład 2. Brygady Górskiej zostały zaatakowane w okolicach Czorsztyna przez niemiecki pułk pancerno-motorowy i wobec przewagi nieprzyjaciela musiały opuścić swoje stanowiska. Natomiast na granicy, gdzie stacjonował Batalion Obrony Narodowej "Gorlice" panowała cisza. Prowadzono nasłuch, obserwację granicy i terenów Słowacji. Oprócz ruchu małych oddziałów piechoty nieprzyjaciela nie zaobserwowano jednak nic szczególnego. Ośmielony takim stanem rzeczy dowódca BON" Gorlice" kpt. Stanisław Czwiertnia wydał rozkaz dokonania wypadu na terytorium Słowacji w celu wysadzenia mostu przed miejscowością Becherow, co miało uniemożliwić zmotoryzowanym wojskom niemieckim szybkie przedostanie się w okolice Wysowej. Most wysadzono, ale sukces okupiono stratą strzelca Władysława Jurkiewicza. Pierwsze potyczki z nieprzyjacielem
Realizując ten plan oddziały 2. Brygady Górskiej rankiem 6 września 1939 roku przygotowały do obrony swoje pozycje. Około południa niemiecka 2. Dywizja Górska i armijny pułk rozpoznawczy pancerno-motorowy mocno wspierane artylerią natarły w rejon Bobowej i Wilczysk, na pozycje grupy mjr Bolesława Miłka oraz w rejon Polnej i Grybowa na stanowiska 1. pułku piechoty Korpusu Ochrony Pogranicza. Po ciężkiej walce batalion 4. pułku strzelców podhalańskich por. Jerzego Wołoszyna utracił Wilczyska i nieprzyjaciel zaczął posuwać się w kierunku Stróżnej. Na prawym skrzydle, przy szosie do Woli Łużańskiej widać było nieprzyjacielską kawalerię. Wobec powagi sytuacji mjr Bolesław Miłek wydał rozkaz do kontrataku w celu zepchnięcia Niemców. Akcja zakończyła się powodzeniem. O zmroku grupa mjr Bolesława Miłka wycofała się w okolice Stróżnej, gdzie zorganizowała obronę na przylegających wzgórzach. Odwrót do Jasła
Według szybko zredagowanych rozkazów oddziały brygady zaraz po zapadnięciu nocy rozpoczęły marsz do rejonu: Biecz, Gorlice, Bednarka i jeszcze tej samej nocy z 6 na 7 września 1939 roku dowództwo 2. Brygady Górskiej przeniosło się z Gorlic do Jasła. Powiadomiony o odwrocie dopiero przed świtem 7 września 1939 roku batalion ON "Gorlice" wycofał się z Gładyszowa do Folusza pozostawiając 1. kompanię kpt. Józefa Fryzela w Zdyni z zadaniem opóźniania marszu nieprzyjaciela. Natomiast, rozkaz o odwrocie nie dotarł do grupy mjr Bolesława Miłka znajdującej się w okolicach Łużnej i została ona odcięta od swoich oddziałów. Ciężkie walki 7 września
Płonęły domy w Rozdzielu
Jedyne zwycięstwo w Szymbarku
Dzięki całkowitemu zaskoczeniu grupie udało się przebić. Straty były niewielkie i wynosiły zaledwie kilku rannych. Następnie kontynuowano marsz lasami na południe. Patrole wysłane przez oddział do Szymbarku stwierdziły posuwanie się niemieckiego oddziału konnego w kierunku Gorlic. Wykorzystując zaskoczenie zdecydowano się uderzyć na Niemców. Przewidywana potyczka w krótkim czasie przekształciła się w ciężki bój, gdyż do Szymbarku nadciągnęły poważne siły niemieckie z artylerią. Walka trwała do późnego popołudnia, ale w efekcie odniesiono zwycięstwo i nieprzyjaciel został wyrzucony z Szymbarku. Było to jedno z nielicznych zwycięstw odniesionych na ziemi gorlickiej przez wojsko polskie podczas kampanii wrześniowej. Okupione ono zostało śmiercią 13 żołnierzy polskich i dwudziestoma kilkoma rannymi. Grupa ta po boju skierowała się lasami do Małastowa, gdzie przebywała do czasu kapitulacji Warszawy. Po upadku stolicy mjr Bolesław Miłek rozpuścił ludzi do domów, a sam próbował przedostać się na Węgry. Niestety dostał się do niewoli niemieckiej.
Wieczorem 7 września 1939 roku do Gorlic weszli Niemcy Źródło: Andrzej Ćmiech |
W JAWORKACH DOBIEGŁ KOŃCA IV MIĘDZYNARODOWY ZLOT DACII DRUM BUN 2015 !
Koncert wszystkim się bardzo podobał, bo blues, swing, rock… a może jazz?(nie znam się zbyt dobrze na muzyce) były piosenkami i muzyką z oryginalnymi tekstami, które tworzą niepowtarzalną, przemyślaną wartość, pozostawiając miejsce na spontaniczne, radosne granie. Czas wszystkim zleciał szybko, przy wspólnej zabawie w ,,owczarni”, już do późnych godzin nocnych. W trzecim dniu po śniadaniu wyjechaliśmy autokarem do Sromowców Wyżnych, aby uczestniczyć w największej atrakcji Pienin, czyli spływ przełomem Dunajca na flisackiej tratwie. Płynąc prawie 3 godziny podziwialiśmy dziką, niezmienioną przyrodę, a zarazem najciekawszy sposób zwiedzania Pienińskiego Parku Narodowego. Podczas tego długiego ..rejsu” wykonałem sporo pięknych pamiątkowych zdjęć a do tego przyczyniła się super pogoda ! Wracamy autokarem do Jaworerk i po sutym obiedzie wyruszamy na spacer szlakiem – Wąwóz Homola, docieramy pod wieczór do ,,Koliby”. Wieczorek pożegnalny przy grillu i tancach. Ostatni czwarty dzień 6 września – po śniadaniu nastąpiło podsumowanie Zlotu, rozdanie nagród i dyplomów dla uczestników. Wyjazd do Szczawnicy na paradę pojazdów i przejazd konwojem do granicy w Niedzicy i tu nastąpiło oficjalne pożegnanie Gości z Rumunii a wieczorem w Krakowie after part w Kornecie! :)
Wszystkim uczestnikom w swoim imieniu dziękuję za udział w IV MZD 2015 a organizatorom w osobach:Michał Sowa, Monika Stefańczyk, składam wyrazy szacunku, uznania i podziękowania za wkład pracy w organizację tej wspaniałej imprezy. Alexander (nie mylić z Alexandrionem) Gucwa
FOTO: ALEXANDER GUCWA - IV Międzynarodowy Zlot Samochodów Dacia 1100 – 1410 Drum Bun 2015.
FOTO: KAROLINA DYLĄG - IV Międzynarodowy Zlot Samochodów Dacia 1100 – 1410 Drum Bun 2015.
ZOBACZ FILM - kliknij
ZOBACZ FILM - kliknij |
Zanieczyszczenie powietrza szkodzi sercu - twierdzi dr Aneta Ciślak z Siar
Zespół naukowców z III Katedry i Oddziału Klinicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu zaobserwował, że zanieczyszczenie powietrza może mieć bardzo negatywny wpływ na stan pacjentów, którzy w latach 2006-2012 trafili do szpitala z powodu ostrego zespołu wieńcowego. Badaniem objęto blisko 2400 chorych.
„Stan kliniczny pacjentów ocenialiśmy na podstawie pomiarów frakcji wyrzutowej lewej komory serca, który wskazuje, jak efektywnie serce pompuje krew, pomiarów ryzyka krwawienia przy pomocy skali CRUSADE, ryzyka przyszłego zawału serca lub zgonu na podstawie skali GRACE, a także na podstawie pomiarów ciśnienia tętniczego krwi i tętna” - powiedziała prezentująca wyniki badania dr Aneta Ciślak, jedna z głównych autorów pracy. Zainteresowanych wystąpieniem dr Anety Ciślak na kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Londynie zapraszam do obejrzenia poniższego materiału video.
30 sierpnia 2015 r. Konferencja prasowa Pani dr Anety Ciślak |
„Oręż niezwyciężony, umocnienie niezachwiane,
|
Do ,, Niebieskiej Eskadry" odszedł kpt. pil. Ryszard Jaworz-Dudka
Rok temu wystartował na historycznym już samolocie RWD-5 z lotniska Aeroklubu Podhalańskiego w Łososinie Dolnej, aby w 70 rocznicę tragicznej śmierci siedmiu polskich lotników w Krzywej - Banicy zrzucić wiązankę kwiatów, która została złożona pod pomnikiem w hołdzie poległym lotnikom.
Ryszard Dudka minionej nocy wykonał swój ostatni ziemski ,,start". Własnie do ,,Niebieskiej Eskadry"! Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się dnia 02.09.2015 r. o godzinie 14.30 w Kaplicy Cmentarnej, o godz.15.00 w Bazylice Matki Boskiej w Limanowej zostanie odprawiona msza żałobna, po której zmarły spocznie na Cmentarzu Parafialnym w Limanowej.
Żegnaj Wielki Człowieku, odpoczywaj zasłużenie po trudnym i wspaniałym życiu!
Cześć Jego Pamięci. Poniższe zdjęcia przedstawiają lot samolotu RWD-5 kpt. pilota Ryszarda z lotniska w Łososinie D. do Krzywej - Banicy z rzuceniem wiązanki kwiatów i powrót na lotnisko (zdjęcia ułożone są chronologicznie - 29.08.2014 r.) ![]() |