Podupadłe cmentarze wojenne w Gminie Sękowa
Do napisania tej informacji zdopingował mnie artykuł, który ukazał się w ,,Gazecie Krakowskiej" w dodatku lokalnym ,,Gazeta Gorlicka" z dnia 23 lutego 2016 r. W artykule tym ,,Przeprawa na cmentarz w ruinie" autor opisuje mostek na potoku Małastowianka w Ropicy Górnej. Mostek ten został wybudowany 100 lat temu wraz z cmentarzem nr 68 celem przejścia suchą stopą na cmentarz. Nigdy nie był remontowany, na dzień dzisiejszy jest to obraz nędzy i rozpaczy a drugiego o tak pięknej konstrukcji nigdzie nie spotkamy. Ale jest nadzieja, jak zapewnia pracownik Urzędu Gminy w Sękowej 12 cmentarzy z 22 jest objęta programem renowacji. Czy odnowiony zostanie 100 letni mostek, czas wkrótce pokaże. Poniżej przedstawiam Państwu cmentarze wojenne na terenie Gminy Sękowa, najbardziej potrzebujące renowacji - zdjęcia z 2015 r.
Cmentarz wojenny nr 43 w Radocynie
Cmentarz wojenny nr 44 w Długiem
Cmentarz wojenny nr 45 w Lipnej
![]()
![]()
![]()
Cmentarz wojenny nr 76 w Siarach i 78 w Ropicy Górnej
Cmentarz wojenny nr 79 w Sękowej - Kawiory
Cmentarz wojenny nr 80 w Sękowej
![]()
![]()
![]() |
XIV Memoriał w skoku wzwyż im. Władysława TokarzaUKS ,,Maraton” Sękowa był organizatorem XIV Memoriału w skoku wzwyż im. Władysława Tokarza. Zawody odbyły się w sali gimnastycznej Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Sękowej w dniu 12 lutego 2016 r. Otwarcia zawodów dokonał dyr. Zespołu Szkół Bogusław Diduch. Na starcie stanęło 108 zawodników z sześciu klubów – SKS Kusy Kraków, Kobylanka, Lipinki, Kryg, Siary i gospodarz Sękowa.
Zawody rozegrano w czterech kategoriach wiekowych - klasa IV i młodsi, V-VI, I-II gimn. (młodzik) oraz junior mł. Najlepsi zawodnicy otrzymali dyplomy, medale i drobne nagrody rzeczowe.
|
Około 150 strażaków gasiło pożar drewnianego kościoła w Libuszy
– O godzinie 1:07 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze drewnianego kościoła w miejscowości Libusza – mówił na miejscu pożaru mł. bryg. Dariusz Surmacz, kierujący działaniami ratowniczo-gaśniczymi, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach. – Dyżurny stanowiska kierowania zadysponował na miejsce ponad 30 jednostek z terenu powiatu gorlickiego w tym grupę operacyjną z Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. Pożar na tą chwilę został już zlokalizowany (godz. 2:50 – dop. red.) trwa jego dogaszanie. Drewniana konstrukcja, po przyjeździe pierwszych zastępów, była już cała w ogniu, płonęła również konstrukcja dachu. Działania strażaków mogą potrwać nawet do wczesnych godzin porannych. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał, oprócz jednego strażaka, który został lekko ranny. Jest on już zaopatrywany na oddziale SOR gorlickiego szpitala. Na tą chwilę strażacy nie znają jeszcze przyczyny pożaru. Nieoficjalnie pośród obserwujących zdarzenie mieszkańców padło stwierdzenie, że mogło dojść do podpalenia, zwłaszcza że obiekt miał być pozbawiony źródła prądu. Wiele osób, zwłaszcza starszych, ze łzami w oczach i różańcem w ręku patrzyło w stronę palącej się świątyni. Przypomnijmy, 30 lat temu, dokładnie w lutym 1986 roku doszło w tym samym obiekcie do podobnego zdarzenia. Wtedy to, z XVI wiecznego kościoła ocalała jedynie zakrystia, fragmenty ścian oraz krzyż ludowy. Odbudowę rozpoczęto w 1996 roku. Budowla konstrukcji zrębowej, o ścianach pokrytych gontem była uznawana za jeden z najpiękniejszych kościołów drewnianych w Polsce. W miejscu zdarzenia pracowali również policjanci oraz zespół pogotowia ratunkowego, obecny był także Komendant Powiatowy PSP w Gorlicach st. bryg. Dariusz Grygowicz. Źródło: Bobowa24 *** Po 10 godzinach od wybuchu pożaru przybyłem aby udokumentować o pokazać Państwu ogrom zniszczeń tego zabytkowego kościoła, który z wielkim pietyzmem był odbudowywany. Poniżej przedstawiam zdjęcia ze spalenia oraz zdjęcia z 10.08.2009 r. z odbudowy. |
Zbezcześcili cmentarz wojenny nr 58 Na Magurze Małastowskiej
Wszelkie możliwe informacje związane z tym zdarzeniem, prosimy przekazywać policji lub bezpośrednio do Stowarzyszenia ,,Magurycz". Osoby niespełna rozumu ( o ile ich tak można w delikatny sposób nazwać) umieścili na kamiennej piramidzie i krzyżach: swastyki, znak Polski Walczącej, znaki satanistów i wulgarne napisy. Byłem świadkiem ciężkiej i mozolnej pracy ekipy Pana Szymona Modzejewskiego, który od ponad 20 lat przewodniczy nieformalnej grupie,,Magurycz", która odnawia stare nagrobki i nie tylko na dawnych cmentarzach Polski Południowej. Praca oparta jest wolontariacie, tym bardziej bolesny jest fakt, ze odnowione obiekty są ponownie dewastowane. Mój komentarz: Dewastacja, zbezczeszczenie, zhańbienie, zniewaga świętości i nie wiadomo jak bym to nazwał to efekt m.in. jakości nauki historii w szkołach. Młodym ludziom wpaja się historię najnowszą z ostatnich 20-30 lat a zapomina lub zniekształca wiedzę o czasach dawniejszych. Za moich szkolnych lat do znudzenia wałkowano temat "Sprawa Polski w czasie I WŚ " poświęcając znaczną część czasu lekcyjnego na tragedię rozdartego narodu, wysiłek dyplomatyczny Polaków różnych opcji politycznych, powstania - Wielkopolskie i Śląskie, Legiony, Czerwony Pułk Warszawy itd. A dzisiaj…. w rozmowie z maturzystą jest zaskoczony że Polacy walczyli w Dywizjonach Lotniczych na Zachodzie, że Polacy walczyli w armiach austro – węgierskich i rosyjskich.
Przecież tak liczne cmentarze wojenne z I wojny światowej uczą nas czegoś.
Tam grzebano razem z takimi samymi honorami poległych obydwu stron walk.
Każdemu na grobie stawiano symbol jaki wyznawał - chrześcijanom krzyż (prawosławnym z dodatkową poprzeczką) a żydom gwiazdę Dawida. Nikogo z poległych nie wyróżniono narodowościowo. Nikt nie miał z tym problemu. *** Cmentarz wojenny nr 58 jest zabytkowym cmentarzem z I wojny światowej, zaprojektowany przez Dušana Jurkoviča, znajdujący się w gminie Uście Gorlickie około dwóch kilometrów na pn.- wsch. od wsi Przysłup. Cmentarz położony jest w lesie, pod szczytem Magury Małastowskiej około 150 m, na wysokości około 800 m n.p.m. Jest najwyżej położonym cmentarzem z I wojny światowej spośród wszystkich nekropolii w Galicji Zachodniej. Cmentarz nr 58 ma kształt prostokąta o powierzchni 740 m² otoczony kamiennym murem wysokości około metra. W czołowej części ogrodzenia znajdowała się kamienna piramida - kurhan z resztkami tablic z inskrypcjami:
Dies ist das Heil, das dieser Krieg uns bot: Tłumaczenie
OTO NAGRODA, KTÓRĄ PRZYNIOSŁA NAM WOJNA Inne tłumaczenie:
Oto nagroda, która po wojnie nas czeka
Pochowanych jest łącznie 136 żołnierzy poległych od stycznia do maja 1915 roku w tym: 60 żołnierzy armii austro-wegierskiej z następujących jednostek: 9 Pułk Piechoty Austro-Węgier, 10 PP, 18 PP, 36 PP, 89 PP, 4 Bośniacko-Hercegowiński Pułk Piechoty, 10 Pułk Piechoty k.k. Landwehry oraz 76 Rosjan między innymi z 193 Swiżajskiego Pułku Piechoty. Na mogiłach stoją nowe duże drewniane krzyże z dwuspadowymi gontowymi daszkami na ramionach.
Najłatwiej do niego trafić ścieżką znakowaną biało-czarnymi kwadratami. Ścieżka rozpoczyna się na rozejściu szlaków zielonego i niebieskiego. Po przejściu około 100 m od rozejścia szlaków natrafiamy na cmentarz wojenny nr 58, który jest obecnie w remoncie. Kontynuując schodzenie dalej ścieżką po około 15 minutach dochodzimy do wspaniale położonego cmentarza wojennego nr 59, który jest odnowiony. |
Płk pilot Ludwik Krempa świętuje 100 lecie urodzin!!W setną rocznicę urodzin (22.01.1916) w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, odbyły się uroczystości Pułkownika Pilota Ludwika Krempy. Nestor polskiego lotnictwa w otoczeniu maszyn, które pilotował; m.in. PWS-26 i De Havilland Tiger, otrzymał listy z gratulacjami i życzeniami m.in. od Prezydenta Andrzeja Dudy, Ministra Obrony Narodowej i szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Gen. bryg. pil. Mirosław Jemielniak w imieniu ministra Antoniego Macierewicza wręczył płk. L. Krempie szablę honorową. Życzenia otrzymał także od przedstawiciela Ambasady Brytyjskiej - Attaché Obrony w Polsce, Pułkownika (Group Captain) Simona Blake, który napisał ,,Dla mnie, pilota RAF, było wielkim zaszczytem poznać Pana podczas ostatnich obchodów Dnia Pamięci Poległych Żołnierzy Wspólnoty Brytyjskiej w Krakowie w listopadzie 2015 roku. Ja i moi rodacy jesteśmy dumni z tego, że Pan - Nestor Polskiego Lotnictwa, nosił też mundur Królewskich Sił Powietrznych". –Muzeum Lotnictwa to najpiękniejsze miejsce, repliche orologi italia w którym mogliśmy zorganizować jubileusz lotnika z krwi i kości – przekonywał płk pil. w stanie spoczynku Stanisław Wojdyła Prezes Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP. – Jego szlak bojowy i dokonania są imponujące, a mimo to pozostał on bardzo skromnym człowiekiem. Gdyby wiedział, ile osób przyjdzie tu dziś, aby go uczcić, pewnie podziękowałby grzecznie i w ogóle by się w muzeum nie pojawił – mówił. Dodał, że płk Krempa jest członkiem Stowarzyszenia i mimo sędziwego wieku uczestniczy w wielu uroczystościach, spotyka się z miłośnikami lotnictwa i chętnie opowiada o swojej służbie. Tym razem jednak jubilat, wyraźnie wzruszony, nie mówił zbyt wiele. –Dziękuję wszystkim. Cieszę się, że jestem tu dzisiaj z wami – podkreślał.
Na uroczystościach obecna była grupa oficerów z Siemirowic, gdzie stacjonuje Kaszubska Grupa Lotnicza. Jednostka ta dziedziczy tradycje 304 Dywizjonu, w którym służył jubilat. – Mamy ze sobą wiele wspólnego, bo lotnicy dywizjonu podobnie jak my zajmowali się rozpoznaniem i wykonywali zadania nad morzem – tłumaczy kmdr ppor. Grzegorz Gołas, pilot Kaszubskiej Grupy Lotniczej, który na dzisiejsze uroczystości przyleciał z Pomorza samolotem Bryza.
Jubilat w wyśmienitym nastroju przyjmował życzenia od rodziny z Sanoka i Krakowa oraz od wielu znajomych przybyłych na tę uroczystość. Po oficjalnych uroczystościach wszyscy zostali zaproszeni na jubileuszowy poczęstunek. * Nestor polskiego lotnictwa płk pilot Ludwik Krempa świętował w piątek 100. urodziny. Pułkownik urodził się w Sanoku 22 stycznia 1916 r. Jako pilot brał udział w wojnie obronnej w 1939 roku, m.in. jako pilot łącznikowy w 2 Pułku Lotniczym. Po kampanii 1939 r. wojenne losy rzuciły go do Wielkiej Brytanii, gdzie od 1942 r. służył w 304. Dywizjonie Bombowym „Ziemi Śląskiej” im. ks. Józefa Poniatowskiego. Latał na samolotach Vickers Wellington, biorąc udział w kilkudziesięciu misjach bojowych nad Morzem Północnym, Zatoką Biskajską i Atlantykiem, podczas których wykrywał i niszczył niemieckie okręty podwodne. Płk Krempa brał również udział w bombardowaniu portu w Bordeaux Był instruktorem pilotażu i pilotem transportowym. Porucznik Królewskich Sił Powietrznych, jest kawalerem Orderu Virtuti Militari, dwukrotnie otrzymał Krzyż Walecznych (w tym w 1943, gdy udekorował go gen. Kazimierz Sosnkowski) oraz wielu odznaczeń brytyjskich. Płk Krempa odebrał 18 grudniu 2015 r., przyznany przez prezydenta Andrzeja Dudę, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Po zakończeniu wojny zdecydował się pozostać w Wielkiej Brytanii, do 1949 roku służąc w armii. Później pracował m.in. jako kreślarz i projektant silników autobusowych. Po przejściu na emeryturę, w 1988 r. wrócił do Polski wraz z żoną i zamieszkał w Krakowie. Sto lat życia Ludwika Krempy - kliknij
![]()
Anglia 1943 r.
100 rocznica urodzin płk. pilota Ludwika Krempy - zdjęcia: Alexander Gucwa
100 rocznica urodzin płk. pilota Ludwika Krempy - film: Edward Wyroba
100 rocznica urodzin płk. pilota Ludwika Krempy - zdjęcia: Dariusz Duran |