Newsy:

znalezionych: 1385 na 277 stronach
« poprzednia -   148  149  150  151  152  153  154  155  156   - następna »

Remembrance Day - Dzień Pamięci w Krakowie

12 listopada br. o godzinie 11.00 na cmentarzu Rakowickim w kwaterze Wspólnoty Brytyjskiej, odbyły się obchody Dnia Pamięci (Remembrance Day). Uroczystość prowadził Pan Kazimierz Karasiński - Brytyjski Konsul Honorowy w Krakowie. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele Ambasady Brytyjskiej, którą reprezentował Pułkownik (Group Captain) David Houghton - RAF - Attaché Obrony zaś Ambasadę Kanadyjską reprezentował Płk Daniel Geleyn – RCAF - Attaché Obrony i sierżant Michael Nielsen - Asystent Attaché Sił Zbrojnych Kanady. Wojsko Polskie reprezentowali żołnierze z jednostek Garnizonu Kraków.

Podczas uroczystości wspominani byli wszyscy obywatele Wspólnoty Brytyjskiej, którzy oddali życie na morzu, lądzie i w powietrzu w czasie I i II wojny światowej. ,,Pamiętamy także o odważnych żołnierzach Polskich Sił Zbrojnych, którzy walczyli i umierali na swojej ojczystej ziemi oraz za granicą u boku towarzyszy broni pochodzących z państw Wspólnoty Brytyjskiej”, powiedział David Houghton

Po okolicznościowych przemówieniach, odbyła się także modlitwa w intencji poległych żołnierzy, prowadzona przez ks. kapelana ppor. Łukasza Hubacza z 6 Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie.
Po oficjalnych uroczystościach nastąpiła ceremonia złożenia wieńców przez Ambasadorów Krajów Wspólnoty Brytyjskiej, żołnierzy Wojska Polskiego, Związki Kombatanckie oraz harcerzy i młodzież szkolną. Wśród gości byli także przedstawiciele Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego w Krakowie, które reprezentowali Prezes ppłk pil. Benedykt Siemaszko, oraz członkowie zarządu ppłk pil. Szczepan Kurpisz i mjr pil. Stanisław Jankowiak.

Asystę wojskową i wartę honorową zabezpieczyły jednostki Garnizonu Kraków.
Po zakończeniu ceremonii uczestnicy udali się na krótkie spotkanie towarzyskie.

***

Dzień Pamięci Wspólnoty Brytyjskiej obchodzony jest na pamiątkę zakończenia I Wojny Światowej tj. 11 listopada. Przyjętym zwyczajem jest, że punktualnie o godzinie 11-tej tego dnia w całej Wspólnocie czczona jest pamięć poległych żołnierzy. Ten dzień nazywany jest również "Poppy Day" w związku z tradycją składania na grobach żołnierzy symbolicznych wieńców z kwiatów maku, mających upamiętnić krwawe walki na polach Flandrii w czasie I wojny światowej.

Warto dodać, że Cmentarz Wojenny Wspólnoty Brytyjskiej w Krakowie jest największym z trzech cmentarzy wspólnotowych położonych na terenie Polski. Znajdują się na nim groby 500 żołnierzy z następujących państw: Wielkiej Brytanii (343), Kanady (15), Australii (22), Nowej Zelandii (26), Południowej Afryki (50), Indii (2) i z Polski (22). Są tam również trzy mogiły nieznanych żołnierzy, 24 cywili i tablice upamiętniające 2 żołnierzy brytyjskich pochowanych pierwotnie na Cmentarzu Żydowskim Krolenskahta, których groby już nie istnieją. Jest to miejsce spoczynku ludzi, którzy zginęli w różnych obozach jenieckich w Polsce.

Na cmentarzu znajdują się groby lotników z bazy w Brindisi (Włochy), którzy stracili życie w czasie lotów z pomocą dla Powstania Warszawskiego lub podczas bombardowania Hitlerowskich Niemiec. Spoczywa tu m.in. siedmioosobowa załoga Liberatora z Olszyn i Halifaxa z Banicy, którzy zginęli w sierpniu 1944 r.

W imieniu Ambasadorów Krajów Wspólnoty Brytyjskiej Pana Płk Davida Houghtona i Brytyjskiego Konsula Honorowego w Krakowie, Pana Kazimierza Karasińskiego, na obchody Dnia Pamięci został zaproszony Aleksander Gucwa z Sękowej - Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej, który takimi słowami podzielił się z zebranymi: "Jestem zaszczycony swoją obecnością na Cmentarzu Wojennym w Krakowie podczas obchodów Dnia Pamięci. Żołnierze alianccy, którzy polegli w walkach II Wojny Światowej, ramię w ramię z żołnierzami polskimi walczyli i ginęli w imię wolności oraz sprawiedliwości. Moja obecność tu, pokazuje mój szacunek i cześć dla wszystkich tych, którzy walczyli i oddali swoje życie, abyśmy mogli żyć w pokoju i cieszyć się wolnością”.

Podczas spotkania Aleksander Gucwa, zaprosił przedstawicieli Attaché Obrony przy Ambasadzie Brytyjskiej i Kanadyjskiej w Warszawie, na uroczystości do Banicy - Gmina Sękowa, związane z 70 rocznicą śmierci polskich lotników, którzy w sierpniu 1944 r. nieśli pomoc materiałową dla Powstania Warszawskiego.

W uroczystościach uczestniczył również Pan Kazimierz Sacha, z Komitetu Organizacyjnego budowy pomnika i uroczystości w Sękowej.

Dzień Pamięci - Cm. Rakowicki w Krakowie

Uroczysta Msza Św. z okazji 95-tej Rocznicy Odzyskania Niepodległości.

Gminne i parafialne obchody 95 rocznicy Odzyskania Niepodległości zainaugurowała o godz. 9.00 uroczysta Msza św. za Ojczyznę w Kościele Parafialnym p.w. św. Józefa w Sękowej, którą celebrował ks. proboszcz Janusz Kurasz. Wygłoszonej homilii, zwrócił uwagę na słowa Ojczyzna i patriotyzm. Powiedział m.in. ,,dzień 11 listopada był zawsze dla milionów Polaków dniem szczególnym ważnym, tak jak zawsze była ważna niepodległość. Dziś Ojczyzna stawia przed nami nowe wymagania. Trzeba nam ciągle modlić się i pracować na rzecz jedności i tolerancji.

Po mszy św. poczty sztandarowe Zespołu Szkół w Siarach i OSP Sękowa, druhowie z całej niemal gminy i licznie zebrani mieszkańcy, uroczystym orszakiem przemaszerowali na miejscowy cmentarz parafialny pod figurę Chrystusa Zmartwychwstałego. Na czele kolumny szedł miejscowy zespół muzyczny pod batutą Mirosława Bogonia, który odgrywał wiele patriotycznych utworów. Pod pomnikiem w modlitwie złożyli hołd pokoleniom Polaków i uczcili pamięć narodowych bohaterów. Wójt gminy Małgorzaty Małuch, w przemówieniu podkreśliła rolę bohaterów, którzy swoimi wysiłkami przyczynili się do Odrodzenia Polski na mapie Europy, powiedziała że dzisiejsze Święto Odzyskania Niepodległości stało się szczególną okazją do przemyśleń nad losami naszego narodu. Odśpiewano Rotę.

Pani wójt, sekretarz gminy Zofia Rowińska i Radny Sękowej Bogusław Moroń złożyli wieniec pod figurą Chrystusa Zmartwychwstałego, cosplay anime w którym mieszczą się prochy żołnierzy z różnych pól bitewnych.

Po południu uroczystą akademię w sali Gminnego Ośrodka Kultury otworzyła Wójt Gminy Małgorzata Małuch. W przemówieniu powiedziała: „Dziś spotykamy się, aby uczcić wydarzenia, w wyniku których narodziła się Druga Rzeczpospolita. Spotykamy się, aby wspomnieć narodowych bohaterów, którzy swoimi wysiłkami przyczynili się do odrodzenia Polski. Również wybitni patrioci z gmin powiatu gorlickiego mieli swój wkład w budowaniu historii Polski”.

Zebrani, którzy wypełnili po brzegi salę, usłyszeli również montaż słowno – muzyczny wykonany przez młodzież Zespołu Szkół z Siar, wystąpiła również młodzież z grupy MDK z Gorlic a przygrywał zespół muzyczny w składzie: Bogusław Diduch, Mirosław Bogoń, Tomasz Kubala i Rafał Belczyk

Obecność mieszkańców, radnych, młodzieży i nauczycieli ze szkół prowadzonych przez Gminę Sękowa, stała się dowodem naszej pamięci o ofiarach poniesionych w walce o niepodległość naszej Ojczyzny. Wszyscy spotkali się po to, aby stać się strażnikami pamięci o naszych najlepszych i godnych najważniejszego szacunku patriotycznych tradycji. Uroczystość, na której wspólnie uczczono pamięć o walce, ofierze i poświęceniu, zakończyło wspólne spożycie grochówki z żołnierskiego kotła, a śpiewając pieśni patriotyczne przypominano sobie o historii Polski, kulturze narodowej i wielkich czynach bohaterów - Polaków walczących o niepodległość.

PS

Podczas homilii ks. proboszcz piękną polszczyzną wyrecytował wiersz M. Konopnickiej:

Pieśń o domu

Kochasz ty dom, rodzinny dom,
Co w letnią noc, skroś srebrnej mgły,
Szumem swych lip wtórzy twym snom,
A ciszą swą koi twe łzy?

Kochasz ty dom, ten stary dach,
Co prawi baśń o dawnych dniach,
Omszałych wrót rodzinny próg,
Co wita cię z cierniowych dróg?

Kochasz ty dom, rzeżwiącą woń
Skoszonych traw i płowych zbóż,
Wilgotnych olch i dzikich róż,
Co głogom kwiat wplatają w skroń?

Kochasz ty dom, ten ciemny bór,
Co szumów swych potężny śpiew
I duchów jęk, i wichrów chór
Przelewa w twą kipiącą krew?

Kochasz ty dom, rodzinny dom,
Co wpośród burz, w zwątpienia dnie,
Gdy w duszę ci uderzy grom,
Wspomnieniem swym ocala cię?

O. jeśli kochasz, jeśli chcesz
żyć pod tym dachem, chleb jeść zbóż,
Sercem ojczystych progów strzeż,
Serce w ojczystych ścianach złóż!...

Maria Konopnicka 95 rocznica odzyskania Niepodległości

Maria Barzykowska z Dawidowiczów pochowana na cmentarzu w Sękowej

W tym roku mija 123 lata od śmierci Marii Barzykowskiej z Dawidowiczów, czyli tyle lat ile była Polska pod zaborami. Kim była Maria Barzykowska z Dawidowiczów?
Urodziła się 24 czerwca 1865 r. w Suchedniowie (obecnie miasto w woj. świętokrzyskim, w powiecie skarżyskim.) córka Jana Dawidowicza - Niewiadomskiego – rodzina jej była bardzo zaangażowana w Powstaniu Styczniowym w 1863 r. W wieku 20 lat tj. w 1885 r. wychodzi za mąż za Stanisława Rajmunda Barzykowskiego, który jest starszy od niej o 18 lat. Kim był jej mąż?
Stanisław Barzykowski (1847 - 1905} urodził się w Suchedniowie dnia 31 sierpnia 1847 r. Uczył się w kieleckim Gimnazjum. Gdy nadszedł czas powstania narodowego miał nieco ponad 15 lat. Nie pozwolono mu na udział w nocnym ataku spiskowców na Bodzentyn. Ale, może to już po spaleniu Suchedniowa, znalazł się w Wąchocku, i udało mu się dostać do batalionu D. Czechowskiego (chyba dodał sobie parę lat). W oddziale Czechowskiego występuje nawet jako "strzelec celny". Przechodzi szlak bojowy Langiewicza. Walczył pod Wąchockiem, Św. Krzyżem, Staszowem, Małogoszczem, Skałą, Pieskową Skałą, Chrobrzem i Grochowiskami.

Po Grochowiskach jest nadal w oddziale D. Czechowskiego, W bitwie pod Grabowcem 17 kwietnia 1863 r. zostaje ranny. Udało mu się dotrzeć do Krakowa, gdzie trafił na leczenie do szpitala (ale pod policyjnym nadzorem). Po 3-tygodniowej kuracji, przebrany, w kobiecym stroju, udało mu się zbiec ze szpitala. Ponownie idzie do powstania, walczy teraz pod dowództwem J. Rudowskiego, ale pod Bzinem wpadł w rosyjską zasadzkę, dostał się do niewoli.

Na wieść o aresztowaniu Stanisława, matce udało się dotrzeć do gen. Czengierego i uprosić, aby był sądzony w Kielcach (gdyż w sądzie Radomskim czekała go niechybna śmierć). Ponieważ był małoletni wyrokiem sądu kieleckiego, jako nieletni, został zesłany na 15 lat do Jenisiejska (Rosja)
Na mocy amnestii z 1867 r. kara zesłania została mu złagodzona: do ukończenia 21 roku życia ma pozostać na zesłaniu, a następnie stawić się do poboru do wojska rosyjskiego (i ew. służba w wojsku - 20 lat). Po 7 latach zesłania, w roku 1870 wyrusza z Jenisiejska do Suchedniowa (ok, 6,000 km), aby stawić się do poboru (tak działała rosyjska biurokracja). A kiedy przybył do Suchedniowa rodzina szybko przemyciła Stanisława do Galicji.

Osiedla się w Ropicy Ruskiej koło Gorlic, gdzie przebywają znani mu z Suchedniowa Dawidowiczowie i Biechońscy. Tu zapoznaje się na dobre z córką Jana Dawidowicza, Marią i w 1885 r. zawierają związek małżeński, który trwa zaledwie siedem lat. W tym czasie urodziła dwoje dzieci Bartłomieja i Ludomira. W święta Bożego Narodzenia, 27 grudnia 1892 r. 27 letnia Maria umiera, prawdopodobnie przy porodzie trzeciego dziecka (tak opowiadali ludzie starsi w naszym środowisku) Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Sękowej. Mąż jej Stanisław po przyjeździe do Ropicy, został przedsiębiorcą naftowym, szybko dorobił się, został właścicielem kopalń w Borysławiu i Bitkowie. Zmarł 5 czerwca 1905 r. i został pochowany w kwaterze powstańców 1863 roku na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Z córką Marią na terenie Ropicy Ruskiej mieszkał również jej ojciec, Jan Dawidowicz - Niewiadomski. Kim był ojciec Marii?
Jan Dawidowicz - Niewiadomski (1837 - 1916), młodszy brat Ignacego, był dozorcą kuźnic w Suchedniowie i podobnie jak brat należał do głównych organizatorów ruchu patriotycznego w środowisku suchedniowskim podczas ataku nocnego na Bodzentyn 22/23 I 1863 r. Został dwukrotnie ranny, co spowodowało niedowład ręki.

W kronikach rodu Dawidowiczów opracowanych przez ś.p. Stanisława Dawidowicza, profesora AGH, zawarta jest opowieść, jak to Jan, z krwawiącą ręką, przy rewizji domu przez Moskali, schował się do szafy. Dowodzący oficer rosyjski zauważył strużkę krwi, w milczeniu wskazał ją gospodarzom, zasalutował i oddalił się z domu Dawidowiczów, wyprowadzając również żołnierzy. Ranny Jan ocalał.

Z pomocą najstarszego brata, Antoniego, który był w Straży Granicznej, z paszportem wystawionym na nazwisko Niewiadomski przekracza granicę z Galicją. I pod tym przybranym nazwiskiem, pomimo podjętych starań, funkcjonował w Galicji już do końca swych dni. Po wyleczeniu się, z niedowładem ręki, do czynnej walki zbrojnej już się nie nadawał. Został powstańczym kurierem, przeprowadzał transporty broni dla oddziału Jana Rudowskiego. Po upadku powstania emigruje na Śląsk i Morawy. Po roku 1870 przenosi się w Krośnieńskie, gdzie już w przemyśle naftowym z powodzeniem działa jego brat Ignacy oraz ich szwagier Stanisław Barzykowski. Zmarł w 20.10.1916 r. w Potoku k/ Krosna. Został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie - na nagrobku posiada rodowe nazwisko Dawidowicz oraz drugie uzyskane ze sfałszowanego paszportu - Niewiadomski.

Jan Dawidowicz - Niewiadomski, 27 marca 1892 r. był współzałożycielem Kółka Rolniczego w Siarach, którego został zastępcą przewodniczącego (Przew. Wiel. ks. proboszcz Sękowej Jan Kielar)

Wykorzystano informacje i zdjęcia udostępnione przez praprawnuczki Józefa Barzykowskiego: Panią Annę - prawnuczkę Władysława, brata Stanisława i Panią Barbarę - prawnuczkę Stanisława oraz stronę inter. http://www.powstanie1863.muzeumhistoriikielc.pl/
Oryginalne zdjęcia Rodziny Dawidowiczów pochodzą ze zbiorów prywatnych prof. Antoniego Leona Dawidowicza.

Dzień Pamięci pod pomnikiem siedmiu lotników w Banicy

Z okazji Święta Zmarłych i zbliżającego się Narodowego Święta Niepodległości, młodzież z I klas gimnazjalnych oraz klasy szóstej Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Sękowej z dyr. Szkoły Panem Bogusławem Diduchem i nauczycielem Aleksandrem Gucwą udała się szkolnym autokarem pod pomnik siedmiu polskich lotników do Krzywej – Banicy. Pod pomnikiem zapalono znicze, które symbolizować mają pamięć i hołd oddany zmarłym tragicznie przed 69 laty polskim lotnikom. Aleksander Gucwa – Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej, przedstawił młodzieży historię powstania Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie, historię 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia oraz powstanie nowego pomnika.

Na zakończenie Dnia Pamięci, odbył się mini konkurs, zwycięzca Dawid Ciślak otrzymał z rąk Aleksandra Gucwy książkę pt ,,Odwaga i Nadzieja”, którego jest autorem.

Takie lekcje dają wielkie możliwości dla kształcenia właściwych postaw patriotycznych. Patriotyzm lokalny wzbudza u uczniów miłość do tego, co jest mu najbliższe, do jego małej Ojczyzny – powiedział Bogusław Diduch.

Lekcje historyczno – patriotyczne pod pomnikiem są realizowane co roku od wybudowania pomnika tj. od 2009 r. i weszły na stałe do zadań szkoły z wychowania patriotycznego. W tym roku z takiej formy edukacji skorzystało ponad 60 uczniów.

Dzień Pamięci pod pomnikiem siedmiu lotników w Banicy

Po 69 latach odnaleziono szczątki Halifaxa z Banicy

Po 69 latach na potoku Zawoja w Wołowcu, jeden z jej mieszkańców odnalazł drzwi wejściowe do samolotu Halifax II FS-P (JP-295), który został zestrzelony 28 sierpnia 1944 r. w Banicy (obecnie Krzywa) podczas lotu powrotnego znad Warszawy w ramach pomocy materiałowej dla jednostek Armii Krajowej walczącej w Powstaniu Warszawskim.

Zobacz także tu