Newsy:

znalezionych: 1385 na 277 stronach
« poprzednia -   38  39  40  41  42  43  44  45  46   - następna »

Ruszyła budowa przedszkola w Sękowej

Ruszyły prace związane z budową przedszkola w Sękowej. Prace będą realizowane w ramach projektu „Podniesienie jakości usług publicznych poprzez stworzenie centrum społeczno-edukacyjnego w miejscowości Sękowa”. Zakończenie prac o wartości 1 178 803,89 zł zaplanowano na 30 lipca przyszłego roku.
Zadanie jest współfinansowane ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego Oś 11 – Rewitalizacja przestrzeni regionalnej. Działanie 11.2 – Odnowa obszarów wiejskich.

Komunikat do mieszkańców - bardzo proszę o przesłanie informacji dotyczącej historii powstania budynku starego przedszkola, mile widziane są archiwalne zdjęcia tego budynku. Adres mailowy w kontaktach na dole strony startowej.

Agnieszka potrzebuje Naszej pomocy – pomóżmy!!

Pochodząca z Szalowej wieloletnia gorliczanka – Agnieszka Kukla potrzebuje naszej pomocy. Aga wielokrotnie udowadniała swoje dobre serce. Zorganizowała m.in. akcję pomocową dla szkół i przedszkoli z powiatu gorlickiego, której największa pomoc w kwocie 5 tys. zł. uzyskał jeden z gorlickich ośrodków wsparcia osobom niepełnosprawnym. Niejednokrotnie przekazywała swoje prace artystyczne na licytacje by zebrać środki m. in. na remont kościoła oraz przedszkola w Ropicy Górnej. Są szkoły w naszym powiecie, które dwukrotnie dzięki pomocy Agnieszki otrzymały znaczne jak na osobę prywatną wsparcie. Brała czynny udział w zbiórkach dla osób potrzebujących. Sama również nigdy nie szczędziła środków by pomagać potrzebującym. Agnieszka jest również bardzo mocno zaangażowana w organizację akcji honorowego oddawania krwi przy klubie HDK z KPP Gorlice – którego jest członkiem. Od paru lat porządkuje cmentarze wojenne z okresu I Wojny Światowej wraz z Policjantami z Klubu Górskiego Orły oraz funkcjonariuszami Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Osobiście pracowałem z Agą przy ostatnim porządkowaniu cmentarzy w gminie Sękowa i Uście Gorlickie. Niestety miesiąc temu Aga uległa poważnemu wypadkowi na rowerze – teraz to ona potrzebuje pomocy.

Dzisiaj kolejny dzień zmagań Agi z trudnościami. Mimo bardzo dużego bólu, który towarzyszy jej nieustannie (utrudnia także zasypianie), dzielnie rozpoczęła ćwiczenia i przyjmowanie zabiegów w centrum rehabilitacji – dzisiejsze zmagania Agi trwały blisko 5 godzin. Również dzisiaj odkryta została przyczyna dużego bólu w łokciu Agnieszki. Okazało się, że oprócz poważnie uszkodzonego przedramienia jest również mikro złamanie w łokciu. Aga czeka także na badanie barku, który również wykazuje niepokojące objawy.
Pierwszy dzień turnusu rehabilitacyjnego za nią. Dzisiaj na zakończenie dnia dzięki Waszemu wsparciu mogła dodatkowo rozpocząć terapię przy użyciu osocza oraz kwasu hialuronowego. Bolące stawy Agi zostały odpowiednio nastrzyknięte – było to bardzo bolesne i wyczerpujące doświadczenie, szczególnie podczas wykonywania zabiegu w miejscu roztrzaskanego nadgarstka.
Dzięki Waszej nieocenionej pomocy Aga rozpoczęła na dobre długotrwałą walkę o odzyskanie sprawności ręki i cytując klasyka obiecuje, że „tanio skóry nie sprzeda”

O Adze słów kilka.

Wielu z Was zna Agę. To miłośniczka gór, tkwi w niej sportowy duch. Amatorsko biega, kocha jeździć rowerem po górach i pagórkach, a ostatnio zabawiła się biegówkami. Pogodna i po prostu fajna dziewczyna. Uwielbia też narty i kocha konie. Artystka, która chętnie angażuje się w akcje charytatywne. Zawsze otwarta na pomoc potrzebującym, oddaje serce, ale też nie żałowała nigdy pomocy finansowej. Aga pomaga też jednym z najcenniejszych darów - jako Honorowy Dawca Krwi, kiedy tylko może oddaje życiodajny płyn. Od wielu lat, jest wolontariuszką Łemkowyna Ultra Trail oraz Festiwalu Biegów. W tym roku zaangażowała się również w pomoc przy organizacji zawodów nartorolkowych Vexa Skiroll Tour. Wraz z przyjaciółmi z Klubu Górskiego, od kilku lat Aga porządkuje cmentarze z I Wojny Światowej na terenie Beskidu Niskiego - który jest jej szczególnie bliski - zawsze pełna werwy i gotowa do działania. Teraz Ona potrzebuje Naszej pomocy.
Aga w październiku uległa wypadkowi, w wyniku którego niemal straciła lewą dłoń. Wracając rowerem z gór, na drodze dojazdowej do mieszkania mocny podmuch wiatru zepchnął ją na krawężnik - straciła równowagę i upadłą na środek pasa drogowego. Dziewczyna miała ogromnego pecha. W wyniku niefortunnego upadku doznała wieloodłamowego, otwartego złamania nasad kości przedramienia oraz nadgarstka z przemieszczeniem – jej nadgarstek całkowicie się roztrzaskał, replicas rolex rozpadł się na kilkanaście kawałków. Dłoń została praktycznie urwana. Trzymała się jedynie na skórze oraz innych tkankach wewnętrznych.

W chwili obecnej Aga jest po drugiej już operacji rekonstrukcji dłoni. Pierwsza operacja niestety przyniosła mechaniczne powikłania i trzeba było szybko szukać ratunku. Drugiej operacji ręki - po ogólnokrajowych konsultacjach Jej skomplikowanego przypadku - podjął się znany Warszawski Ośrodek. Lekarze zrobili dla Agnieszki co mogli, żeby uratować Ją przed zupełnym unieruchomieniem dłoni i spisaniem na straty swoich sportowych pasji, planów, ale przede wszystkim przed trudnościami w codziennym funkcjonowaniu. Teraz wszystko w Jej…rękach – największa praca przed Nią.

Aga potrzebuje długiej rehabilitacji, leków, zakupu lub wynajęcia urządzeń do rehabilitacji, a także pokrycia kosztu wizyt kontrolnych w stolicy. Niestety, w chwili obecnej nie pracuje i nie jest w stanie podołać ogromnym na tą chwilę dla Niej kosztom. W 2019 roku przeszła operacje guza w głowie, który okazał się szczęśliwie fałszywym alarmem, ale komplikacje pooperacyjne, seria endoskopii, spowodowały, że musiała poświecić się leczeniu i zrezygnować z pracy zawodowej, którą wykonywała od wielu lat. Gdy już zaczynała wychodzić na prostą przyszła pandemia i próby znalezienia ponownego zatrudnienia okazały się bezskuteczne.

To nie może być wyrok.

Agnieszka walczy o sprawność nadgarstka, aby móc odzyskać jakąkolwiek ruchomość stawu. Niestety rokowania lekarzy nie są optymistyczne, dlatego tak ważna jest rehabilitacja, która w obecnej sytuacji epidemiologicznej jest bardzo utrudniona. Większość szpitalnych oddziałów rehabilitacji funkcjonuje jako oddziały covidowe. Ponadto jest bardzo długi czas oczekiwania na fizjoterapeutów w ramach NFZ, co dla Niej oznacza wyrok – nieruchomy nadgarstek - Aga musi działać już. Zabiegi muszą odbywać się codziennie, dlatego trzeba podjąć się leczenia w prywatnym ośrodku. Leczenie będzie długotrwałe i niestety kosztowne (wizyty prywatne lekarza rehabilitacji medycznej, zdjęcia obrazowe – TK, Rezonans, zabiegi, terapia osoczem, koszty leków, opatrunków, ortezy, dojazdy na rehabilitację, koszty dojazdu do Warszawy na wizyty kontrolne, zakup lub wynajęcie niezbędnego urządzenia do rehabilitacji, itp.) Wg wstępnego planu leczenia na ten moment potrzebne jest około 30 tys. zł do zakończenia pierwszego etapu leczenia. W dalszej perspektywie Agę czekać będą kolejne operacje, ponowna rehabilitacja i kolejne koszty.

Walczmy razem z Nią.

Aga jest silna i nie chce poddawać się bez walki, dlatego pomóżmy Jej, żeby mogła mieć jeszcze większa siłę i wiarę. Niestety sama nie jest w stanie unieść na barkach kosztów codziennego życia i leczenia. Nie wiadomo czy i kiedy w ogóle uda jej się wsiąść na rower - z którym była związana od dziecka - chwycić kij narciarski lub wodze dla konia...niemal pewne jest, że bez naszego wsparcia nie będzie mogła samodzielnie obrać jabłka - chociaż tak lubi je jeść. Aga nie wie jak będzie wyglądała Jej przyszłość, ale jest w Niej ogromne samozaparcie i chęć walki - walki o swoją przyszłość i możliwość w miarę sprawnego funkcjonowania. Dlatego pomóżmy Jej ile możemy. Teraz Ona potrzebuje Nas.

Pieniądze przekazujemy tu - kliknij

W przerwie podczas prac porządkowych na cw nr 68 w Ropicy Górnej - Aga w pierwszym rzedzie z lewej strony
Na zdjęciu z prawej strony stoją: Michał, Wojtek i Aga

Narodowe Święto Niepodległości w dobie pandemii.
Wywieś flagę Rzeczypospolitej Polskiej.

W związku z panującą sytuacją epidemiczną Święto Niepodległości 2020 w Sękowej będzie skromniejsze niż w latach ubiegłych. Wójt gminy Sękowa zaprasza do upamiętnienia Narodowego Święta Niepodległości w sposób bezpieczny dla naszych mieszkańców.
Prosimy mieszkańców o uczczenie Święta Niepodległości indywidualnie w postaci wywieszenia flag narodowych na naszych posesjach, w mieszkaniach i domach. Sprawmy wspólnie aby w tym dniu Sękowa i inne sołectwa naszej gminy stały się biało-czerwone Niestety w tym roku wszelkie wydarzenia, w których brały udział delegacje różnych instytucji, środowisk i mieszkańców zostają odwołane.
11 listopada o godz.12.00 przy pomniku Długosza w Sękowej zapraszamy do odśpiewania Ogólnopolskiego Hymnu Państwowego. Zachęcamy do udziału o godz. 16.30 na cmentarzu parafialnym pod figurą Chrystusa Zmartwychwstałego do oddania hołdu poległych polaków na wszystkich frontach świata. Po tej części zapraszamy do wzięcia udziału we Mszy św. w intencji Ojczyzny.

102. rocznica odzyskania niepodległości.

Po raz kolejny zwracam się z apelem do Wszystkich, przyłączmy się do inicjatywy węgierskiego Towarzystwa Opieki nad Wojennymi Miejscami Pamięci (Háborús Emlékhelyeket Gondozók Társasága) oraz Fundacji KRAJCZÁROS. W dniu 11 listopada o godzinie 11.11 w kilkunastu krajach Europy zapłoną znicze upamiętniające żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej. Akcja odbywa się pod hasłem: „Pamiętajmy Razem we Wspólnej Europie”. Będzie czymś niesamowitym paląc światełko wiedząc, że nie tylko w Polsce ale i w Europie stoją Wspaniali ludzie nad grobami jeszcze Wspanialszych.
Zapraszam także na lokalne obchody w 11.11.2020 r. w Sękowej

ŚWIĘTO ZMARŁYCH - to będzie też kiedyś Twoje święto!

1 listopad to dzień, w którym powinno się o wszystkich tych, co odeszli pamiętać. Odwiedzamy cmentarze na których pochowani są nasi najbliżsi (Rodzina i nasi znajomi) ale odwiedzamy też miejsca, gdzie spoczywają również Ci, którzy spoczywają z dala od swoich Rodzin lub tych Rodzin już nie mają. Niewielu zapewne odwiedzi ich groby....
Niestety, na wielu grobach nie zapłonie światło. Nie powinno tak być, zapominamy o przodkach... i tu nasuwa mi się smutna refleksja.
Ta ziemia tak wiele przeszła, wiele wycierpiała... Chyba nie ma takiego drugiego regionu w Polsce gdzie jest tak dużo cmentarzy...Serce się kraje, że większość z nich jest zapuszczone, zdewastowane, zapomniane... Mam na myśli poległych w bojach I i II Wojen Światowych żołnierzy, partyzantów i niewinnych ludzi, mordowanych za pochodzenie, wyznanie, wartości. Na cmentarzach wojennych spoczywa wielu żołnierzy, często czas i nieprzychylni ludzie zatarli ich imiona, nazwiska, poprzewracali krzyże, nagrobki. Obok siebie spoczywają żołnierze wrogich armii - lub też raczej wrogich sobie przywódców, bo sami żołnierze byli tylko pionkami w wielkiej grze polityków. Oni też płacili najwyższą cenę. Różne narodowości, wyznania, marzenia. Połączyła ich śmierć.

Na terenie Beskidu Niskiego spoczywają dziesiątki tysięcy żołnierzy czasów I i II Wojny Światowej. Na setkach cmentarzy, w mogiłach pojedynczych i zbiorowych, leżą obok siebie polegli armii niemieckiej, rosyjskiej i austro - węgierskiej: Niemcy, Austriacy, Włosi, Czesi, Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Serbowie, Chorwaci, i przedstawiciele wielu innych narodowości. Również w szeregach Armii Czerwonej, Czechosłowackiej, Polskiej i Niemieckiej walczyli żołnierze pochodzący z różnych stron. Walczyli i ginęli tutaj.

Cmentarz poległych żołnierzy w latach 1939 -1945 znajduje się w Gorlicach, który jest już ogólnodostępny (wejście od ul. W. Pola - były teren rafinerii) Spoczywają również w Beskidzkiej ziemi partyzanci z oddziałów Polskich, słowackich, łemkowskich i sowieckich, walczących z okupantem hitlerowskim. Wreszcie groby ofiar zamordowanych przez faszystów niemieckich i ukraińskich. Spoczywają oni na cmentarzach parafialnych i wojskowych z I wojny światowej.
Jadąc, bądź też idąc szlakami Beskidu Niskiego, warto zboczyć trochę z drogi i wejść choć na chwilę na któryś z cmentarzy i zagłębić się nad śmiercią setek tysięcy tu pochowanych i wsłuchać się w słowa inskrypcji na krzyżu w Czarnem: Światło i szum lasu, Grają nad świeżym grobem, Śmiertelnej ciszy przysłuchują się miłosierne gwiazdy Boże.... Krzyż z łąki został przeniesiony na cmentarz wojenny nr 53 w Czarnem i znajduje się obecnie w jej środkowej części.

Idąc dalej zaplanowanej wędrówki dostrzegamy bolso louis vuitton imitacion w krajobrazie stare, zdziczałe sady, poskręcane jabłonie, regularne, prostokątne zagłębienia w ziemi, niekiedy z resztkami bierwion. Zauważymy też pozostałości po domach, kamienne, często już zawalone piwnice, studnie czy też wyniosłe cerkwiska z resztkami posadzki, porosłe drzewami i krzewami, niekiedy ze śladami podmurówki. Na każdym kroku dostrzegamy kamienne krzyże i kapliczki przy zarosłych dziś drogach, które też witają i żegnają tych, którzy wędrują i odwiedzają ziemie naszych przodków.
To dawne wsie łemkowskie. Idąc dalej, szukając wśród wielobarwnych drzew, pośród szemrzących strumyków, u podnóży wzgórz, a zazwyczaj w pobliżu cerkwisk - odnajdziemy dawne cmentarze łemkowskie. Pozostali na nich Ci, którym los oszczędził wiele. Porośnięte krzewami, drzewami, często już grubymi, mocno wrosłymi korzeniami w cmentarną ziemię, z kamiennymi i żeliwnymi cokołami, krzyżami, nie zawsze już obecnymi... Pamiętajmy o wszystkich zmarłych, którzy spoczywają na cmentarzach Beskidu Niskiego o zmarłych żołnierzach, partyzantach i o zmarłych Łemkach, którzy Ojczyznę naszą współbudowali przez wieki, tworząc jej niepowtarzalny koloryt, choć nie zawsze bywała dla nich kochającą matką, często zaś - nieczułą macochą. Smutnych znaków wymazywać nie będziemy: staną się nauką i mądrością na przyszłość.

W tym roku 2020 wszystkie nekropolie będą zamknięte w Dzień Wszystkich Świętych,
a także dzień przed (czyli już w sobotę) i dzień po.

Pamiętajmy w dniu pamięci o WSZYSTKICH zmarłych.