Newsy:

znalezionych: 1407 na 282 stronach
« poprzednia -   120  121  122  123  124  125  126  127  128   - następna »

II wojna światowa. Epizody z udziałem mieszkańców Ziemi Gorlickiej.

W najbliższy poniedziałek, 9 listopada 2015 r., zapraszamy do Muzeum Regionalnego PTTK w Gorlicach. O godz. 18.00 rozpocznie się wernisaż wystawy zatytułowanej „II wojna światowa. Epizody z udziałem mieszkańców Ziemi Gorlickiej”. Na ekspozycji zaprezentowane zostaną sylwetki osób, które bezpośrednio związane były z działaniami wojennymi przypadającymi na lata 1939-1945. Wśród nich znajdą się Ci, którzy czynnie walczyli z okupantem jako żołnierze, ale także wspomniani zostaną cywilni bohaterowie. Pojawią się nazwiska osób, również tych, które zginęły, zostały rozstrzelane lub zmarły w obozach.
Wystawa zostanie wzbogacona m.in. licznymi zdjęciami, dokumentami, odznaczeniami oraz pamiątkami udostępnionymi przez rodziny bohaterów wystawy na czas jej trwania.

Ekspozycja będzie dostępna do końca grudnia.

Święto Zmarłych. To będzie kiedyś też Twoje święto.

1 listopad to dzień, w którym powinno się o wszystkich tych, co odeszli pamiętać. Odwiedzamy cmentarze na których pochowani są nasi najbliżsi (Rodzina i nasi znajomi) ale odwiedzamy też miejsca, gdzie spoczywają również Ci, którzy spoczywają z dala od swoich Rodzin lub tych Rodzin już nie mają. Niewielu zapewne odwiedzi ich groby....
Niestety, na wielu grobach nie zapłonie światło. Nie powinno tak być, zapominamy o przodkach... i tu nasuwa mi się smutna refleksja.
Ta ziemia tak wiele przeszła, wiele wycierpiała... Chyba nie ma takiego drugiego regionu w Polsce gdzie jest tak dużo cmentarzy...Serce się kraje, że większość z nich jest zapuszczone, zdewastowane, zapomniane... Mam na myśli poległych w bojach I i II Wojen Światowych żołnierzy, partyzantów i niewinnych ludzi, mordowanych za pochodzenie, wyznanie, wartości.. Na cmentarzach wojennych spoczywa wielu żołnierzy, często czas i nieprzychylni ludzie zatarli ich imiona, nazwiska, poprzewracali krzyże, nagrobki... Obok siebie spoczywają żołnierze wrogich armii - lub też raczej wrogich sobie przywódców, bo sami żołnierze byli tylko pionkami w wielkiej grze polityków. Oni też płacili najwyższą cenę... Różne narodowości, wyznania, marzenia... Połączyła ich śmierć.

Na terenie Beskidu Niskiego spoczywają dziesiątki tysięcy żołnierzy czasów I i II Wojny Światowej. Na setkach cmentarzy, w mogiłach pojedynczych i zbiorowych, leżą obok siebie polegli armii niemieckiej, rosyjskiej i austro - węgierskiej: Niemcy, Austriacy, Włosi, Czesi, Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Serbowie, Chorwaci, i przedstawiciele wielu innych narodowości. Również w szeregach Armii Czerwonej, Czechosłowackiej, Polskiej i Niemieckiej walczyli żołnierze pochodzący z różnych stron. Walczyli i ginęli tutaj.

Cmentarz poległych w latach 1939 -1945 znajdują się w Gorlicach, który jest już ogólnodostępny (wejście od ul. W. Pola - były teren rafinerii) Spoczywają również w Beskidzkiej ziemi partyzanci z oddziałów Polskich, słowackich, łemkowskich i sowieckich, walczących z okupantem hitlerowskim. Wreszcie groby ofiar zamordowanych przez faszystów niemieckich i ukraińskich. Spoczywają oni na cmentarzach parafialnych i wojskowych replicas de relojes españa z I wojny światowej.
Jadąc, bądź też idąc szlakami Beskidu Niskiego, warto zboczyć trochę z drogi i wejść choc na chwilę na któryś z cmentarzy i zagłębic się nad śmiercią setek tysięcy tu pochowanych i wsłuchać się w słowa inskrypcji na krzyżu w Czarnem: Światło i szum lasu, Grają nad świeżym grobem, Śmiertelnej ciszy przysłuchują się miłosierne gwiazdy Boże.....

Idąc dalej zaplanowanej wędrówki dostrzegamy w krajobrazie stare, zdziczałe sady, poskręcane jabłonie, regularne, prostokątne zagłębienia w ziemi, niekiedy z resztkami bierwion. Zauważymy też pozostałości po domach, kamienne, często już zawalone piwnice, studnie czy też wyniosłe cerkwiska z resztkami posadzki, porosłe drzewami i krzewami, niekiedy ze śladami podmurówki. Na każdym kroku dostrzegamy kamienne krzyże i kapliczki przy zarosłych dziś drogach, które też witają i żegnają tych, którzy wędrują i odwiedzają ziemie naszych przodków.
To dawne wsie łemkowskie. Idąc dalej, szukając wśród wielobarwnych drzew, pośród szemrzących strumyków, u podnóży wzgórz, a zazwyczaj w pobliżu cerkwisk - odnajdziemy dawne cmentarze łemkowskie. Pozostali na nich Ci, którym los oszczędził wiele. Porośnięte krzewami, drzewami, często już grubymi, mocno wrosłymi korzeniami w cmentarną ziemię, z kamiennymi i żeliwnymi cokołami, krzyżami, nie zawsze już obecnymi... Pamiętajmy o wszystkich zmarłych, którzy spoczywają na cmentarzach Beskidu Niskiego o zmarłych żołnierzach, partyzantach i o zmarłych Łemkach którzy Ojczyznę naszą współbudowali przez wieki, tworząc jej niepowtarzalny koloryt, choć nie zawsze bywała dla nich kochającą matką, często zaś - nieczułą macochą. Smutnych znaków wymazywać nie będziemy: staną się nauką i mądrością na przyszłość.

Pamiętajmy w dniu pamięci o WSZYSTKICH zmarłych.

Wybory do Sejmu i Senatu RP w Gminie Sękowa oraz w kraju.

W dniu 25 października 2015 roku w całym kraju odbyły się wybory do Sejmu PR i Senatu RP.
Tak głosowali mieszkańcy gminy Sękowa:

Frekwencja w całej gminie wyniosła: 46%

W Wyborach do Sejmu RP poszczególne listy zdobyły:

* Prawo i Sprawiedliwość: 781 głosów – 43,9%
* Platforma Obywatelska – 477 głosów – 26,8%
* Kukiz ’15 – 142 głosy – 8%
* PSL: 125 głosów – 7%
* Zjednoczona Lewica: 66 głosów – 3,7%
* KW Korwin: 66 głosów – 3,7 %
* Nowoczesna: 55 głosów – 3,1%
* KW Razem: 50 głosów – 2,8%
* Kongres Nowej Prawicy: 10 głosów – 0,6%
* KW Zbigniewa Stonogi: 6 głosów – 0,3%

Głosy wyborców oddane na niektórych kandydatów:

* Barbara Bartuś (PiS) – 452 głosy
* Michał Diduch (PO) – 399 głosów
* Paweł Śliwa (PiS) – 139 głosów
* Elżbieta Borowska (KUKIZ15) – 95 głosów
* Arkadiusz Mularczyk (PiS) – 65 głosów

Wyniki głosowania do Senatu RP:

* Stanisław Kogut (PiS) – 991 głosów
* Tadeusz Nowak (PO) – 562 głosy
* Dariusz Woźniak (Kukiz) – 251 głosów

Zobacz szczegółowe wyniki wyborów do Sejmu w Gminie Sękowa - kliknij

SEJM

W niedzielnym głosowaniu 25.10.2015 r. zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, które poparło 37,58 procent wyborców. Drugie miejsce dla Platformy Obywatelskiej z wynikiem 24,09 procent. Trzecie miejsce dla ugrupowania Kukiz15, na które zagłosowało 8,81 procent uprawnionych do głosowania. Partię Nowoczesna Ryszarda Petru poparło 7,6 procent głosujących. Do Sejmu wejdzie również PSL, na które zagłosowało 5,13 procent wyborców.

Pod progiem wyborczym znalazły się Zjednoczona Lewica (7,55 proc.), a także partie KORWiN (4,76 proc.) i Razem (3,62 proc.). Zjednoczona Lewica do wejścia do Sejmu potrzebowała 8 procent, wymaganych dla koalicji wyborczych. Partie KORWiN i Razem jako pojedyncze ugrupowania potrzebowały 5 procent.

SENAT

Kandydaci PiS lub popierani przez tę partię zdobyli 61 mandatów w Senacie. Z kolei kandydaci PO lub przez nią popierani uzyskali 34 mandaty. Ponadto do izby wyższej dostały się 4 osoby startujące z własnych komitetów. To Lidia Staroń (była senator PO), Grzegorz Bierecki (były senator PiS), Marek Borowski i Jarosław Obremski. Polskie Stronnictwo Ludowe w IX kadencji będzie miało 1 senatora.
W wyborach do Senatu obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze. Według PKW frekwencja wyniosła 50,91 proc.

Parlamentarzystki Ziemi Gorlickiej

Decyzją wyborców IX kadencję Sejmu 2015-2019 ziemię gorlicką reprezentować będą dwie posłanki.
Debiutantka na scenie politycznej ELŻBIETA BOROWSKA z Kobylanki (KUKIZ ’15)
oraz wybrana po raz trzeci BARBARA BARTUŚ z Lipinek (PiS) na zdjęciu z lewej strony.

Uczcili pamięć żołnierzy AK – Dąbry – 18 października 2015

Jak co roku 18 października 2015 r. w miejscowości Rzepiennik Strzyżewski w przysiółku Dąbry, w pow. tarnowskim, odbyła się z okazji 71. Rocznicy Akcji ,,Burza” i tragicznej śmierci oddziału REGINA II, Batalionu ,,Barbara” 16 Pułku Armii Krajowej uroczystość patriotyczno - religijna upamiętniająca poległych partyzantów.
Na cmentarzu wojskowym, wśród 18 mogił poległych partyzantów w dniu 17.10.1944 r. w walce z hitlerowskim najeźdźcą o wolność ojczyzny, odprawiona została Msza Św. Uczestniczyli kombatanci, władze wojewódzkie, powiatowe i samorządowe, harcerze, uczniowie, oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy z różnych miejscowości m.in. delegacja z Sękowej i Gorlic, która oddała hołd poległym partyzantom.

W przemówieniu okolicznościowym głos zabrał jeden z ostatnich żołnierzy Batalionu ,,Barbara” 95 letni płk. dr Jerzy Pertkiewicz, przeprowadził Apel Poległych, podczas czytania nazwisk poległych partyzantów, harcerze trzymający wartę przy grobie składali symboliczną różę.

Po uroczystościach na cmentarzu, odbył się przemarsz pod pomnik partyzantów, gdzie złożono wieńce i wiązanki kwiatów.
Podniosła atmosfera oraz obecność świadków i uczestników tych wydarzeń na pewno na długo zapadnie w sercach i pamięci młodych ludzi, którzy swoją obecnością na uroczystości dali świadectwo przywiązania do takich wartości, jak Bóg, Honor i Ojczyzna

PS

W lecie 1944 r. na terenie Ziemi Tarnowskiej działał batalion partyzancki ,,Barbara” 16 pp A.K. W skład batalionu wchodziła 3 komp. Regina. Po bitwie pod Jamną 25.09.1944 r. została podzielona na dwa samodzielne oddziały. Odział ,,Regina II” dowodzony przez por. Z. Bosowskiego ps. ,,Kajetan” przybył na nocleg 17 października 1944 r. do przysiółka Rzepiennika Strzyżewskiego - Dąbry. Gospodarz Gomółka nie chciał przyjąć na kwaterę partyzantów w obawie przed represjami niemieckimi, lecz zmęczeni żołnierze zajęli stodołę i bez posiłku położyli się spać.
... Wojsko śpi, warty czuwają, lecz znalazł się zdrajca, który znając tamtejsze ścieżki ominął ubezpieczenie, dotarł do Ciężkowic i za judaszowskie srebrniki wskazał Niemcom miejsce pobytu. Niemcy ściągnęli posiłki ze Staszkówki i z okolicy. Przyprowadzeni przez zdrajcę do Dąbrów o świcie, korzystając z osłony, jaką daje poranna mgła, ominęli posterunek wartowniczy i podeszli wprost pod stodołę, w której spali partyzanci. Niemcy otworzyli ogień, stodoła momentalnie stanęła w ogniu. Cała akcja trwała zaledwie 15 minut. Partyzanci próbowali się bronić, jednak przewaga Niemców oraz zaskoczenie zdecydowało o porażce oddziału Regina II.
... Gdy brakło już amunicji, pole walki zaległy ciała 18 poległych i 10 rannych partyzantów, ... Niemcy nakazali miejscowym ludziom wykopać w lesie, w miejscu bagnistym dół i tam powrzucać ciała poległych, zaś 10 pozostałych przy życiu załadowano do ciężarówek i po przesłuchaniu w Gestapo tarnowskim, pobycie w więzieniu w Tarnowie i Krakowie, wywieziono do obozu koncentracyjnego Gross - Rosen i tam ich stracono m.in. strzelec Rudolf Gucwa ps. „Baran".

Z relacji świadków wiemy, że Niemców podprowadził do miejsca postoju partyzantów właściciel stodoły Józef Gomułka. Na fakt zdrady wskazuje przede wszystkim sposób podejścia Niemców. Podejrzane również wydaje się to, że hitlerowcy nie spalili przeciwległego domu J. Gomułki oraz nie zastosowali wobec niego żadnych represji. Według relacji wielu osób J. Gomułkę dręczyły przed śmiercią sny i halucynacje. luxe replica horloges Miał wezwać 3 gospodarzy i wyznać, że to on zdradził partyzantów. Z oddziału liczącego 29 osób przeżyło jedynie 11 partyzantów. Jednak tym, którym udało się ujść z życiem trafiło do obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen, z którego wrócił tylko strzelec Adam Jawor ps. “Jacek”
Z całego oddziału ocalał też jedynie ciężko ranny żołnierz z rozerwaną szczęką i przestrzelonym płucem, st. strzelecWojciech Wiktor ps. ‘Skałka".

W miejscu gdzie kiedyś stała stodoła dziś wznosi się drewniany krzyż oraz kamienny obelisk ufundowany przez X Tarnowską Drużynę Harcerek im. Partyzantów oddziału ‘Regina II’, replica tassen na którym widnieje napis “Miejsce uświęcone krwią żołnierzy Armii Krajowej oddziału ‘Regina II’ poległym w walce o wolność Ojczyzny 17.X.1944 r.”

Uroczystości w Dąbrach - część I - Foto - Alexander Gucwa

Uroczystości w Dąbrach - część II - Foto - Dariusz Duran

Uczcili pamięć żołnierzy AK – Dąbry – 18 października 2015 - film Dariusza Durana

Uczcili pamięć żołnierzy AK – Dąbry – 18 października 2015 - film Alexandra Gucwy

Naród coś smutny, trzeba go rozweselić

18. października o godz. 15.00 w Ruskiej Bursie w Gorlicach przy ul. Sienkiewicza 28, odbyła się XXIII Łemkowska Jesień Twórcza. W programie były wykłady, recytacja wierszy łemkowskich pisarzy oraz występy zespołów folkowych. Na zdjęciach przy stole od lewej siedzą:
- Piotr Trochanowski (pseudonim Petro Murianka) poeta, prozaik, dziennikarz, redaktor, kompozytor, społeczny działacz, aktywista, dyrygent parafialnego chóru z Krynicy - prowadzący dzisiejsze spotkanie,
- Jarosław Horoszczak, syn poety Iwana i Olgi z Herbutów, rodem ze wsi Binczarowa, autor pierwszego polsko-łemkowskiego i łemkowsko-polskiego słownika, prozaik, mieszka replicas bolsos w Chocianowie na Dolnym Śląsku,
- Peter Medvid, poeta, dziennikarz z Perszowa, redaktor łemkowskiego radia i portalu informacyjnego lem.fm, dziennikarz radia Rusyn.fm i redaktor naczelny gazety InfoRusyn wydawanej na Słowacji
- dr hab. Olena Duć-Fajfer, poetka, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, łemkowska działaczka społeczna, twórczyni specjalności filologia rosyjska z językiem rusińsko-łemkowskim (nauczycielska) na kierunku filologia w Instytucie Neofilologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie,
- Anatolij Jadłowskij, poeta łemkowskiego pochodzenia z Ukrainy, którego rodzice wysiedleni byli z Kamiannej w 40. laatach ubiegłego stulecia, z wykształcenia ekonomista;
- dr Paweł Korobczak, łemkowski poeta, filozof, wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego, urodzony i wychowany już na tzw. ziemiach odzyskanych.

Następnie wystąpił zespół Michała Kajdego (obecnie zamieszkałego w Krynicy) Club deMoll, w składzie: Monika Proszak (wokal, teksty), Andryj Trochanowski (skrzypce, wokal), Ihor Trochanowski (akordeon, wokal, tłumaczenia tekstów), Michał Kajdy (kontrabas, teksty, kompozycje, manager).
Potem zaprezentował się młodzieżowy zespół Teroczka działający przy Stowarzyszeniu Ruska Bursa w Gorlicach, którym kieruje Andryj Trochanowski, jaki też odpowiada za wszystkie aranżacje utworów.

Na zakończenie 4 godzinnego programu, odbyła się projekcja dokumentalnego filmu Krzysztofa Krzyżanowskiego pt. ,,Naród coś smutny, trzeba go rozweselić" o Łemku z Wołowca - św. p. Waniu Tuzie.

Krzysztof Krzyżanowski, znakomity dokumentalista i reportażysta łemkowskiego życia, dokładnie sześć lat temu pojawił się z kamerą w Wołowcu, niewielkiej łemkowskiej wsi, i, podobnie jak teraz, jesień na chwilę zamieniła się w zimę. A był to okres przed świętem Opieki Przenajświętszej Maryi Panny (tzw. Pokrowy) za juliańskim kalendarzem (14 października) - przed kiermeszem (odpustem) w miejscowej prawosławnej cerkwi. Jeden z mieszkańców wsi Wołowiec, gospodarz Wanio Tuz, uparł się, żeby odrodzić tradycyjny łemkowski kiermesz w swojej rodzinnej miejscowości i zabrał się za jego organizację. Kamera towarzyszyła mu przez kilka dobrych dni, podczas codziennych zajęć, prac i oczywiście podczas przygotowań do święta i kiermeszu.

Podczas pokazu obecny był twórca filmu - Krzysztof Krzyżanowski.
Zobacz tu: