Gorlicki Sprint Rowerowy Była to pierwsza okazja w Gorlicach, aby kolarze górscy mogli zmierzyć się w zawodach rozgrywanych w systemie pucharowym, w jakich często startują ich idole. Kolarze rywalizowali na trasie w grupach czteroosobowych, z których dwóch najlepszych przechodziło do najlepszej rundy. Dwaj przegrani kolarze nie odchodzili jednak „z kwitkiem” przechodzili do finału pocieszenie gdzie dalej mogli walczyć o miejsca od 5 – 16. Na starcie stanęło 16 najlepszych zawodników z Polski południowo – wschodniej reprezentantów takich miast jak Rzeszów, Jasło, Rymanów, Gorlice, czy też odległe Ustrzyki Dolne. Zawodnicy to głównie dobrze znana czołówka z serii maratonów Cyklokarpaty. Do dyspozycji zawodników oddano całe ścisłe centrum Gorlic. Pozwoliło to wytyczyć ciekawą i wymagającą technicznie trasę z mnóstwem nawrotów czy też ciasnych zakrętów. Dodatkowym utrudnieniem był obficie zalegający po rewitalizacji rynku piach który utrudnił życie nie jednemu zawodnikowi. Jednym z najbardziej widowiskowych elementów całej trasy był przejazd przez czynne fontanny, które ochłodziły niejednego zawodnika. Impreza zgromadziła kilkuset kibiców, którzy bardzo aktywnie dopingowali uczestników. Ostatecznie, niezwykle zaciętą rywalizację wygrał Wojciech Wantuch (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów) przed Pawłem Chochołkiem (Eleven Regamet Bieniasz Team) i Łukaszem Olejarzem (RKK OPTeam MTB). Zawodnicy startujący w Sprincie, nie kryli podziwu dla piękna Gorlic. Zapytani organizację oceniali ją na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że nie żałują przyjazdu do Gorlic. Organizatorzy już zapewniają, że w przyszłym roku trasa będzie jeszcze bardziej widowiskowa i trudniejsza, a co najważniejsze zawody zostaną rozegrane w formule OPEN, tak aby każdy chętny kolarz mógł zmierzyć się z gorlicką starówką i zawalczyć o najwyższe trofeum.
Wyniki Gorlickiego Sprintu Rowerowego
1. Wojciech Wantuch, Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów
Wyniki półfinału 1:
1. Wojciech Wantuch
Wyniki półfinału 2:
1. Łukasz Olejarz | ||
XI Obóz Sportowy w Pucku
|
![]() |
Sportowe Wakacje 2012 - Puck |
Tradycją już stało się poznawanie Polski i Europy przez nauczycieli i pracowników oświaty gminy Sękowa. Tegoroczna ośmiodniowa trasa wycieczki wiodła z Sękowej przez Słowację, Węgry i Słowenię do Włoch. Po ponad 15-tu godzinach podróży dotarliśmy do Padwy w północno-wschodnich Włoszech, w regionie Wenecja Euganejska, na Nizinie Padańskiej. Przez Piazza Prato Della Valle dochodzimy do romańsko-gotycko-bizantyjskiej bazyliki św. Antoniego (1232-1307). Zwiedzamy na starówce ważniejsze zabytki tego ponad 200 tys. miasta. Bardzo sympatyczna i konkretna pani Kamila - przewodnik, zabrała nas do autokaru i odjechaliśmy na zasłużony odpoczynek do hotelu w Rawennie, znanego ośrodka mozaikarstwa. Obiekt godny polecenia podróżującym, choć nikt z nas nie skorzystał z bogatej oferty rozrywkowej hotelu, najbardziej pożądany okazał się prysznic i sen, tym bardziej, że o poranku wyruszaliśmy w dalszą drogę. W niedzielę 1 lipca po śniadaniu, jedziemy w kierunku San Marino – jest to państwo śródlądowe, stanowiące enklawę na obszarze Włoch. Zwiedzamy katedrę pod patronatem św. Marino, wieżę dzwonnicy i ratusz oraz piękną panoramę na najstarszą republikę świata. Tu dokonujemy pierwsze poważniejsze zakupy.
W środkowych Włoszech, niedaleko Ankony znajduje się Loreto, zwiedzamy późnogotycką bazylikę Santa Casa, miejsce kultu maryjnego, wewnątrz mieści się tzw. Święty Domek . Podczas II wojny światowej miasto w dniu 1 lipca 1944 r. zostało wyzwolone przez żołnierzy polskich, którzy m.in. uratowali przed zniszczeniem miejscowe sanktuarium. W pobliżu sanktuarium zlokalizowano polski cmentarz wojenny, wznoszący się trzema tarasami w górę ku bazylice loretańskiej. Na cmentarzu tym, w 1080 grobach spoczywają polscy żołnierze z II Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Polegli oni na ziemi włoskiej, uczestnicząc w wyzwalaniu m.in. Ankony i wspomnianego wcześniej Loreto. Dalsza podróż przez La Quilę i kilkoma długimi tunelami docieramy do hotelu w Foggia w pobliżu Rzymu, śpimy tu przez trzy noce dojeżdżając do Rzymu, w którym to zwiedzamy Muzeum Watykańskie z Kaplicą Sykstyńską ze słynnymi freskami Michała Anioła, Bazylikę św. Piotra, która na wszystkich robi niesamowite wrażenie. W wieczornej dyskusji doszliśmy do wniosku, że większego, starszego i bogatszego Domu Bożego, związanego z największymi wydarzeniami w historii świata, nie ma w całym świecie chrześcijańskim.
Na drugi dzień zwiedzamy Katakumby , Plac Wenecki – Ołtarz Wolności z pomnikiem Wiktora Emanuela II, Kapitol, budowle starożytnego Forum Romanum z widocznymi świątyniami, bazylikami i łukami triumfalnymi, Koloseum, Kapitol, Fontanna di Trevi, Schody Hiszpańskie przy Placu Hiszpańskim z fontanną Barcaccia, Pantenon, i wiele innych ciekawych obiektów Wiecznego Miasta.
Kolejnym celem naszej podróży jest jedno z najważniejszych miejsc ,,polskich” we Włoszech MONTE CASSINO (4 lipiec 2012 r.) Monte Cassino to nazwa wzgórza o wysokości niewiele ponad 500 m npm w Apeninach Środkowych, pomiędzy Rzymem i Neapolem. U jego podnóża powstało miasto Cassino, a na szczycie dumnie stoi klasztor Benedyktynów. Nasi doskonali kierowcy pan Andrzej i Mieczysław w sposób profesjonalny wjeżdżają na to słynne wzgórze, które przysparza nam niesamowite wrażenia, momentami ostre podjazdy po krętych i malowniczych serpentynach oraz wspaniałe widoki zapadają na długo w pamięć.
Podczas przejazdu (Rzym – Monte Cassino 160 km) Pan Aleksander Gucwa przedstawił grupie historię zdobycia przez polskich żołnierzy wzgórza Monte Cassino i zapoznał z piękna kartą sławnego trębacza z Bobowej plut. Emila Czecha, który po zdobyciu wzgórza Monte Cassino w dniu 18 maja 1944 r. na gruzach klasztoru o godz. 12-tej odegrał hejnał mariacki. Wspomniał też o innym uczestniku walk o Monte Cassino kpr. Zbigniewie Szostaku, który przez długie lata był kierownikiem szkoły w Małastowie. Po dotarciu na wzgórze zwiedzamy Opactwo Benedyktynów oraz Cmentarz Poległych Żołnierzy Polskich, gdzie przybywających wita napis ,,Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” Jest to miejsce dla Polaków szczególne(chwała zdobycia klasztoru jest dla świata bezdyskusyjna).
W centralnym punkcie cmentarza przy grobie gen. broni Władysława Andersa, oddaliśmy hołd wszystkim tu poległym żołnierzom polskim. (na cmentarzu spoczywa 1072 poległych żołnierzy Rzeczypospolitej wszystkich narodowości) W ogromnym wzruszeniu odśpiewano hymn narodowy a Pan Aleksander Gucwa przedstawiciel grupy złożył piękną biało – czerwoną wiązankę kwiatów. Następnie każdy indywidualne zwiedzał cmentarz, widok na grobach był dla mnie niezwykły, najwięcej grobów poległych żołnierzy jest z Kresów Wschodnich, wszyscy oni byli wyprowadzeni przez gen. Wł. Andersa z ,,nieludzkiej ziemi" z Syberii, Kazachstanu, z obozów pracy przymusowej łagrów i gułagów. Odnalazłem grób plut. Antoniego Grądalskiego z 2 baonu strz. który pochodził z naszych stron, zginął 12 maja 1944 r.
A po południu – kąpiel i plażowanie koło Gaety, jednym z najpiękniejszych miast włoskich, nad Morzem Tyrreńskim a następnie kilku godzinny przejazd do hotelu w pobliże Asyżu. Po śniadaniu, zwiedzanie urokliwego średniowiecznego miasta, w programie m.in. Bazylika Św. Franciszka, (wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO) z relikwiami św. Franciszka i cyklami fresków Cimabue, Giotta i Pisano , Bazylika Św. Klary,- z relikwiami św. Klary oraz autentycznym Krzyżem z San Damiano ,Bazylika Matki Bożej Anielskiej - kolebka zakonu franciszkańskiego z odbudowaną przez św. Franciszka kaplicą Porcjunkuli i zabytkowym klasztorem. 26 września 1997 roku silne trzęsienie ziemi spowodowało zawalenie się części sklepienia Bazyliki św. Franciszka. Zginęło czterech zakonników w tym 22 letni Zdzisław Borowiec z Kielc. Obecnie prowadzone są działania mające na celu wyniesienie go na ołtarze. Dzisiaj Bazylika jest odrestaurowana, ale fragmentów fresków sklepienia nie udało się odtworzyć. Po południu jedziemy w kierunku Wenecji, zatrzymujemy się nad Morzem Adriatyckim, by po raz drugi zażyć kąpieli i opalania.
W ostatnim ósmym dniu po śniadaniu, zwiedzamy około 300 tyś Wenecję - to miasto położone na licznych bagnistych wyspach na Morzu Adriatyckim.
Pani Kamila zaprowadza nas na Most Westchnień, Plac Św. Marka, odbywamy spacer trasą turystyczną w kierunku Ponte Rialto i ponad godzinny upragniony czas wolny. Robimy ostatnie zakupy i po póżnym obiedzie o godzinie 17.30 wyjeżdzamy w drogę powrotną do Polski. Po 15 godz. jazdy jesteśmy w Sękowej, żegnamy sympatyczną przewodniczkę i ruszamy do swoich domów, zmęczeni, ale usatysfakcjonowani, szkoda tylko, że nie mogliśmy spędzić w kolejnych miejscach więcej czasu, ale jak to mówią: „coś za coś”.
W grudniu 1943 roku do Włoch przybył II Korpus Polski pod dowództwem generała broni Władysława Andersa. 50 tys. polskich żołnierzy, którym udało się przeżyć sowieckie łagry. Wreszcie mogło stanąć do walki z hitlerowskim okupantem. Walkę o Niepodległą Polskę stoczyć mieli w miejscu, gdzie granicę miedzy piekłem a niebem stanowiła tylko...sekunda odwagi...
Bitwa o Monte Cassino
Dzieci z Samorządowego Przedszkola w Sękowej w ramach projektu unijnego ,,Przez zabawę i sztukę uczę się języka angielskiego" prowadzonego przez firmę F.U.H. ,,ADESSO" Anna Czarska – Kosoń, uczestniczyły w 3-dniowym obozie językowym w Wysowej Zdroju.
Przedszkolaki z najstarszej grupy wiekowej 0 wraz z rodzicami, nauczycielkami Małgorzatą Siwek , Martą Godkowicz, oraz koordynatorem projektu panią Urszulą Klucznik - Kosińską bardzo pracowicie i przyjemnie podsumowały realizację rocznego projektu.
Uczestnicy zwiedzili Zagrodę Maziarską w Łosiu, gdzie odbyły się również warsztaty ceramiczne. Podziwiały piękny krajobraz Zalewu na Klimkówce. W przepięknym, przyjaznym dla gości pensjonacie „Arkadia” , gdzie zakwaterowano uczestników dzieci brały udział w zajęciach z języka angielskiego, poznawały historię Wysowej i okolic, zwiedzały jaskinię solną , Starą i Nową Pijalnię w Parku Zdrojowym oraz inne atrakcje uzdrowiska.
Szczere i oddane podejście pani koordynator projektu Urszuli Klucznik- Kosińskiej sprawiło, że wszystkim biorącym udział w projekcie, a przede wszystkim dzieciom i rodzicom biorącym udział w obozie językowym w Wysowej trudno było się rozstać .
Dziękując za wszystko z nadzieją czekamy na kolejne „fajne” projekty.
Rodzice, dzieci i grono pedagogiczne Samorządowego Przedszkola w Sękowej
![]() |
"Zielone Przedszkole w Wysowej" |
26 czerwca br. w GOK w Sękowej odbyła się XIV Sesja Rady Gminy Sękowa.
Sesja absolutoryjna to jedna z dwóch najważniejszych sesji w roku. Radni po zapoznaniu się: ze sprawozdaniem z wykonania budżetu za 2011 r. wraz z informacją o stanie mienia komunalnego, ze sprawozdaniami finansowymi; a także po wysłuchaniu opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, przy uwzględnieniu stanowiska Komisji Rewizyjnej jednogłośnie udzielili absolutorium z tytułu wykonania budżetu za rok 2011, Pani Wójt Małgorzacie Małuch. Za czuwanie nad realizacją budżetu podziękowania otrzymała skarbnik Urzędu Gminy Pani Joanna Drypczak.
Pani Wójt podziękowała radnym gminy, Pani Skarbnik, Pani Sekretarz – a na jej ręce pracownikom Urzędu, sołtysom i mieszkańcom gminy za współpracę na rzecz rozwoju tej naszej „małej ojczyzny”
Program obrad XIV sesji był bardzo obszerny zawierał 31 punktów. Jeśli odliczyć 7 punktów stałych to pozostałe 24 punkty były to projekty uchwał, które zostały przeanalizowane na posiedzeniu Komisji Budżetowej, a na Sesji zostały poddawane pod głosowanie. Trzeba zaznaczyć, że wszystkie te uchwały mają swoją rangę ważności dla mieszkańców gminy.
W punkcie interpelacje radni poruszyli sporo spraw. Najwięcej interpelacji złożono pod adresem Starostwa Powiatowego. Dotyczyły one stanu dróg powiatowych, poboczy, rowów, a także urządzenia przejścia dla pieszych za wbudowanym krawężnikiem przy drodze powiatowej Sękowa - Rozdziele. Na interpelacje i wnioski złożone do Pani Wójt, udzieliła Ona odpowiedzi i wyjaśnień ustnych a w jednym przypadku zapewniła o odpowiedzi pisemnej. W ostatnim punkcie głos zabierali sołtysi, którzy wskazywali na pewne problemy w swoich sołectwach i prosili o pomoc w ich rozwiązywaniu.
![]() |
XIV Sesja Rady Gminy Sękowa |